|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:13, 15 Lis 2006 Temat postu: Promy kosmiczne czy to już przeszłość? |
|
|
Lata 80-te a i troche poźniej wydawały sie początkiem przejścia ludzkości na wyprawy kosmiczne za pomocą promów/samolotów kosmicznych/ Amerykańska seria pojazdów zapoczatkowana przez "Columbie" (o próbnym nie wspominam), Rosjanie ze swoim "Buranem" i mniejszymi pojazdami oraz plany wielu innych krajów np. z Europy. Wsapniałe plany X-30/NASP. a potem krok wstecz X-33.
A dziś promów nie tylko nie przybyło ale wrecz wydaja sie odchodzić do historii.
Jeżeli chodzi o samoloty kosmiczne jednostopniowe (start jak samolot, lot odrzutowy, potem strumieniowy i aż do predkości kosmiczne, lądowanie na lotniisku) to wiadomo niewiele. W 1985 roku Reagan ogłosił projekt NASP (National Aerospace Plan) który był znany jako X-30. Wielka
Brytania miał projekt HOTOL maszyna bezzałogowa którą miał napedzać silnik Rolls-Royce RB-545, połaczenie silnik turboodrzutowego, strumieniowego i rakietowego. Makiete tego pojazdu pokazano
w 1987 roku w Brighton. Za podobny projekt zabierali sie też Japończycy tu wiadomo że miał on miec mase startową 30-50 ton.
Jezeli chodzi o bardziej klasyczne promy (czytaj zblizone do uzywanych przez Amerykanów) to Europejska Agencja Kosmiczna miał zaawansowany projekt promu "Hermes" który wynosiłaby Ariane-5.
Miał on opsługiwać stacje kosmiczną Columbus. Start "Hermesa" przewidywano na 1996 rok. Według planów z 1986 roku "Hermes" miał mieć mase startową 16 Mg, długość całkowitą 15,5m rozpietość
10,2 m i wysokość 5,1m. Niemcy mieli swój projekt Saenger. Zakładał on budowe dwóch pojazdów. Wiekszy byłby właściwie samoltem wynoszącym na swym grzbiecie mniejszy. Przeprowadzano próby na makiecie w skali 1:8,5. Jeżeli chodzi o promy typu "Columbia" to amerykanie przewidywali ich modernizacje miedzinnymi poprzez wymiane silników. Silniki produkowane przez Lockheeda miały zwiekszyć mase wynoszonego ładunku. Rakiet pomocniczne SRB miały być zastąpione przez ASRM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Śro 21:24, 15 Lis 2006 Temat postu: Re: Promy kosmiczne czy to już przeszłość? |
|
|
poszukiwacz napisał: | Lata 80-te a i troche poźniej wydawały sie początkiem przejścia ludzkości na wyprawy kosmiczne za pomocą promów/samolotów . |
"Prom" kosmiczny lub "samolot" kosmiczny jak kto woli ma tylko sens jak latasz na orbite ziemska. Wszelkiiego typu wyprawy w dalszy "kosmos" nie maja sensu przy pomocy promu - nie ma sensu dzwigac ciezkich skrzydel naprzyklad w poblize Ksiezyca czy Marsa. Poniewaz epoka budowy stacji kosmicznej sie konczy to za soba pociaga naturalny zmierzch promu chyba ze kiedys beda budowac nastepna taka stacje i wymysla wtedy jeszcze lepszy prom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:02, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A gdzie ja pisałem o dalszych podrożach kosmicznych promem?
Chodzi mi tylko, ze powrót do rakiet to regres w kosmonautyce. Było tyle ciekawych projektów i nic z tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Air Q
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 23:33, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ciesz sie, że w ogóle ludzie latają w kosmos...są TACY którzy twierdzą, że to marnotrawienie pieniędzy podatników...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:31, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Air Q napisał: | Ciesz sie, że w ogóle ludzie latają w kosmos...są TACY którzy twierdzą, że to marnotrawienie pieniędzy podatników... |
Szczerze powiedziawszy kosmonautyka panstwowa zawsze będzie zbyt uzależniona od polityki. Co do przyszłości lotów kosmicznych to bedzie ona pewna gdy prywatne firmy bedą miały z tego zysk.
Ale nie o tym miał byc ten temat. Szokujace jest dla mnie jednak, że z wszystkich tych programów promów/samolotów kosmicznych nic nie wyszło. Amerykanie, Rosjanie, Europa(Francja, Niemcy, Anglia)i Japonia jakby na raz wycofały sie ze swoich projektów. A może nie do końca, moze jakieś prace trwają? Szczerze powiedziawszy moją nadzieją są tu Chiny. Na razie raczkują w lotch załogowych (są na poziomie USA i ZSRR z lat 60-tych) ale może dalsze ich loty bedą argumentem dla decydentów i ciekawe projekty odżyją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pią 19:27, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
poszukiwacz napisał: |
Chodzi mi tylko, ze powrót do rakiet to regres w kosmonautyce. |
Wedlug mnie postep (lub regres) nie nalezy mierzyc tym czy to "rakieta" czy "prom" tylko jaki jest ostateczny koszt wyniesienia 1 KG na orbite. Jesli nastepna zalogowa "rakieta" NASA zmniejszy ten koszt w porownaniu do SST to napewno bedzie to postep.
Jesli chodzi o "tyle projektow" to co sie dziwisz - zarowno Europejczycy i Ruscy faktycznie nie maja pieniedzy na badania kosmosu - a nic nie jest latwiejszego niz tworzenie nowych "projektow" na papierze. Ja z gory wiedzialem ze nic z tego nie wyjdzie.
Najciekawsze rzeczy sie dzieje w bezzalogowych wyprawach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:28, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
slepowron napisał: |
Wedlug mnie postep (lub regres) nie nalezy mierzyc tym czy to "rakieta" czy "prom" tylko jaki jest ostateczny koszt wyniesienia 1 KG na orbite. Jesli nastepna zalogowa "rakieta" NASA zmniejszy ten koszt w porownaniu do SST to napewno bedzie to postep.
Jesli chodzi o "tyle projektow" to co sie dziwisz - zarowno Europejczycy i Ruscy faktycznie nie maja pieniedzy na badania kosmosu - a nic nie jest latwiejszego niz tworzenie nowych "projektow" na papierze. Ja z gory wiedzialem ze nic z tego nie wyjdzie.
Najciekawsze rzeczy sie dzieje w bezzalogowych wyprawach. |
1) Masz racje i podchodzisz do sprawy logicznie. A ja nie, bo poprosty lubie promy/samoloty kosmiczne.
2) No tak ale oprócz USA, swoje projekty miały/chciały mieć Japonia czy Chiny.
3) Znów racja, ale jakoś nigdy bezzałogowe wyprawy nie ciekawiły mnie aż tak jak załogowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Nie 6:00, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
poszukiwacz napisał: |
3) Znów racja, ale jakoś nigdy bezzałogowe wyprawy nie ciekawiły mnie aż tak jak załogowe. |
Nie wiem ile masz lat ale strzelam ze byc moze nie zyles w czasach programu Apollo - to byl absolutny szczyt lotow zalogowych. Ja zawsze wracam do tamtych czasow jak ktos mowi o lotach zalogowych. Nie bylo zadnych promow ale byl za to zapierajacy dech w piersiach Saturn V - kazde ladowanie na Ksiezycu to byla niesamowita przygoda - te czasy obawiam sie juz nie wroca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:10, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rakieta "Saturn 5" robiła (i robi) niesamowite wrażenie swym ogromem i rozumiem i podzielam twoją fascynacje "Apollem", ale jej lot oznaczał, start ogromnego pojazdu a powrót tylko małego lądownika. Prom/samolot kosmiczny miał być lekarstwem na to "marnotrawstwo". Promy typu "Columbia" nie do końca spełniły pokładane w nich nadzieje. Cóż był to dopiero początek, no i zbyt dużą role przy jego projektowaniu próbowali odgrywać ludzie odpowiedzialni za finansowanie tego projektu.
Promy jednak powstały i sporo dokonały. Żadne jednak urządzenie stworzone przez człowieka nie jest wieczne i należało je zastapić. Na moją wyobraźnie dział pomysł samolotu "X-30". Rozumiem jednak kolosalne trudności przy budowie takiego napędu. Choć pozytywy, czytaj łatwy dostep do przestrzeni kosmicznej, zdaja się usprawiedliwiać przeznaczenie na projekt wielkich funduszy. Ale skoro nie tak ambitny samolot kosmiczny to może jakis kompromis. Czyli lepiej niż typ "Columbia" a gorzej niż "X-30".W końcu potrzeba pojazdów do obsługi stacji kosmicznej, lotów na Ksieżyc (jezeli wybieramy wariant startu z orbity nie z Ziemi) oraz na pewno do lotu na Marsa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jasiek
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: nowy targ
|
Wysłany: Nie 20:45, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze niedawno pokładano wielkie nadzieje w rosyjskim projekcie kliper, do którego chciała się nawet przyłączyć ESA, i przez chwilę wydawało się że wszystko jest na świetnej drodze, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło. Wygląda na to, że w tej chwili cała nadzieja leży w rozwoju kosmicznej turystyki i prywatnych inwestorach, które być może pociągną za sobą rozwój statków kosmicznych, jednak ten dział astronautyki dopiero raczkuje i raczej nie zobaczymy jego efektów wcześniej niż za 15-20 lat ( pomijam tu oczywiście turystykę rosyjską, czyli prywatne loty sojuzami, bo to mimo sporych cen, przy polityce rosji nic nowego nie wniesie). Do tego czasu można liczyć na to, że USA nagle wyciągnie jakiegoś asa z rękawa, np. jakiś nowy projekt ,,made in aera 51, na co bym jednak nie liczył, albo na chiny - które, jak było wyżej powiedziane, raczkują w tej dziedzinie. Tak czy inaczej, obecna sytuacja jest prawie fatalna, i nic nie wskazuje na to żeby miała się zmienić w ciągu najbliższych 15 lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Nie 22:17, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
poszukiwacz napisał: | ale jej lot oznaczał, start ogromnego pojazdu a powrót tylko małego lądownika. Prom/samolot kosmiczny miał być lekarstwem na to "marnotrawstwo". |
To jest zly punkt widzenia. Praw fizyki nie ominiesz i dopoki rakiety beda robione z materialow ktore cos waza marnotrawstwo jest nieuniknione. Aby doleciec na taki Ksiezyc musisz "zgubic" kupe modulow po drodze. Poza tym jak pisalem sprawa obija sie nie o marnotrawstwo materialu tylko marnotrawstwo pieniedzy. Wynoszenie na orbite ciezkich skrzydel jest juz pewnym marnotrawstwem samym w sobie bo szalenie zmniejsza to ladunek uzyteczny. Akurat w latach 70-tych jak projektowano Shuttle rachunek ekonomiczny wychodzil ze mniej bedzie kosztowac wynoszenie skrzydel na orbite niz budowanie nowego pojazdu za kazdym razem. Doswiadczenie z STS nauczylo ze to nie zdalo pokladanych w nim nadziei jesli chodzi o ekonomie. Duzo bardziej sensowne obecnie wydaje sie budowanie lekkich, modularnych rakiet jak rakieta Ares (z niektorymi czlonami wielokrotnego uzycia), i nie wynoszenie skrzydel na orbite. To zwieksza ladunek ktore mozna wyniesc na orbite, obniza koszty i zmniejsza "marnotrawstwo" finansowe. Ludzkosc bez przerwy sie uczy i STS byl taka nauczka (jakkolwiek bardzo fajna). Jak pojawi sie odpowiednia technologia ktora z powrotem uatrakcyjni koncepcje skrzydlatego "wachadlowca" to napewno sie do tego wroci. Trzeba pamietac ze za tym wszystkim stoi podatnik ktory (w spoleczenstwach demokratycznych) domaga sie recjonalnego uzycia ograniczonych funduszy.
Radze ci sie blizej zapoznac z rakietami Ares i ich technologia. Wedlug mnie sa to wlasciwe pojazdy na najblizsze dzisieciolecia, natomiast wlasnie dalsze uzywanie STS byloby "marnotrawstwem".
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:57, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Skrzydła maja sens w jednym przypadku, pojazdu w typie "X-30". Samolotu kosmicznego, prawdziwego samolotu kosmicznego, bo za taki nie możemy moim zdaniem uznać typu "Columbia". Sam prom(orbiter) możemy uznać co najwyżej za szybowiec przy ladowaniu. A przy starcie za rakiete. Kształt typu "Columbia" to przecież w pewnym stopniu efekt oszczedności. Początkowo miał to być pojazd dwustopniowy. Wymuszona oszczednościami faza projetu tzw. B-prim obniżyła koszty budowy za cene podniesienie kosztów jednego lotu o 50%!!! (Dane za Jacek Nowicki, Krzysztof Zięcina "Samoloty kosmiczne")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 10:18, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
poszukiwacz napisał: | Początkowo miał to być pojazd dwustopniowy. |
Jak to niby mialo wygladac? W zasadzie STS jest obecnie dwustopniowy jesli liczyc SRBs za pierwszy stopien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:34, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Chodziło o dwa pojazdy: tzw. stopień startowy któy wynosiłby orbiter na 73 kilometry, gdzie ten startowałby do samodzielnego lotu. Start i lądowanie przewidywane było z lotniska. Pomysł wydaje sie być nie głupi, pozwalajac ominąć trudności jakie stanowiłoby stworzenie napędu dla pojazdu w postaci "X-30".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 18:17, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
poszukiwacz napisał: | Chodziło o dwa pojazdy: tzw. stopień startowy któy wynosiłby orbiter na 73 kilometry, gdzie ten startowałby do samodzielnego lotu. |
No tak, teraz sobie przypominam. To byl po prostu jeden z rozwazanych konceptow (wariantow) ale zostal zarzucony bo za skomplikowany, ryzykowny i technologia nie byla na to gotowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|