Forum lotnictwa

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów

WizzAir i Ryanaira zwykło się traktować jako zaciekłych konkurentów, którzy tylko "podkradają" sobie nawzajem pasażerów. Na przykładzie Gdańska chciałbym zauważyć, że może być zupełnie inaczej, czyli istnieje potencjał dla generowania dodatkowych strumieni pasażerów.
Nie wiem jak wielu z Was zauważyło, że z Gdańska można bardzo dogodnie podróżować do Włoch wykorzystując połączenia obu przewoźników. Oto jedna z możliwości:
Wycieczkę do Włoch rozpoczynamy wylatując o 15:40 do Lubeki (Wizz). Przylot o 16:55. Dalej lot Ryanairu do Milanu Bergamo, codziennie o 21:05. Zwiedzamy północne Włochy i w kilka dni później pociągiem do Pizy, i kilka dni tamże. Powrót z Pizy do Lubeki (Ryanair) o 12:10, skąd Wizzair wylatuje do Gdańska o 15:40 (przylot Ryana 14:05, wystarczająco aby zdążyć). To tylko 1 z przykładów możliwych połączeń przez Lubekę dla uzmysłowienia, że nie wszystko trzeba zawsze rozważać w kategorii konkurencji.

chavez

Tak tak, świstak sie turla ze śmiechu, a łyżka na to: NIEMOŻLIWE !
Prędzej z GDN będą long-haule niż ci dwaj zaczną nawzajem wozić sobie pax. Ryan głośno wyraźnie i oficjalnie powiedział ustami uroczej pani Baldwin pewnego jesiennego poranka, że Ryan ma ambicje być jedynym low-costowym przewoźnikiem w Europie.

Pozdroofka

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów

Ee, nie o to mi chodzi! Pewnie że FR i WZZ nie będą ze sobą współpracować. Ale sprytne PAX-y mogą sobie ciekawe połączenia kombinować do woli. Łączyłem już loty (sobie sam, bez żadnych gwarancji, ale to się zazwyczaj udaje) np. Ryana i easyJeta, czy HLX. Kto to powiedział, że nie można sobie łączonych podróży robić? A taka np. Lubeka jest tego warta, żeby sobie stop-over zaplanować nawet na dzień czy dwa. I wtedy np. na początek podróż Gdańsk - Lubeka, potem wieczór i noc w tym sympatycznym mieście nad Bałtykiem (hotele - np. Etap - są w rozsądnych cenach), a rano dalej choćby do Pizy. I powrót już w 1 dniu Piza - Lubeka - Gdańsk. Polecam!

chavez

Aaa, to rozumiem, eu01. Jest tylko jeden maly problem. Paxy nie lubią mieć przesiadek bez gwarancji. A jak ktoś wejdzie z bezpośrednim połączeniem, to zje cały tort. Very Happy

I na to po cichu liczę, bo na końcu wygrają paxy, o ile FR-owi nie udadzą się jego imperialistyczne zamiary.

Pozdroofka

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów

Zauważ tylko, że z Trójmiasta i ośrodków podobnej wielkości bezpośrednich lotów np. do wspomnianej Pizy najprawdopodobniej nigdy nie będzie (jeśli coś ktoś uruchomi to pewnie "tylko" Rzym albo Mediolan Bergamo), a przesiadek, jeśli chce się zobaczyć trochę więcej, nigdy nie uda się wyeliminować. I tak dalej, bo to dotyczy nie tylko Włoch. Jeśli będzie połączenie do Hiszpanii, to pewnie do Barcelony albo gdzieś w okolice Madrytu, a nie do Walencji, Sewilli czy Santiago de Compostela. To co mnie czasem dziwi, to stwierdzenia: "Latam tylko Ryanairem". "A ja tylko Wizzem", itd. To zmniejsza możliwości. Proponuję zapoznać się np. ze stroną [link widoczny dla zalogowanych]. Wybierasz miasto, sprawdzasz czym tam dolecieć i patrzysz czym polecieć dalej. A co po drodze zwiedzisz, będzie twoje. Mi przynajmniej taki sposób podróżowania po Europie bardzo odpowiada. Wink

chavez

Masz rację, że nie będzie a to z prostej i trywialnej przyczyny: za mały potencjał. Jeżeli ktoś leci na wczasy nie przez biuro, lecz samodzielnie, to leci sobie tam gdzie mu najbliżej, dajmy na to takiego Mediolanu czy Barcelony, a stamtąd kontunuuje do wybranego miejsca transportem naziemnym. Podwójna - łączona podróż lotnicza mogłaby okazać się zbyt droga. Jak ktoś się nie boi lecieć sam, to i nie przerazi go konieczność samodzielnego dotarcia do wybranej miejscowości.
Nie popadajmy zatem w skrajności typu "Muszę lecieć do Santiago de Compostela bo stamtąd mam 100m do hotelu", gdyż to mało realne, a z drugiej strony: "latam tylko Wizzem i polecę na wczasy tam gdzie W6 będzie łaskaw mnie zawieść", normalne, że każdy jak chce się gdzieś dostać to znajdzie najtańszy i najwygodniejszy sposób. Mnie chodziło tylko o to, aby jakiś dobry kierunek letni wypalił z GDN i że nie możliwe jest aby W6i FR woziły sobie pax. Jeżeli nie będzie takiego kierunku, to podejrzewam że ludzie prędzej wybiorą podróż przez biuro bo wyjdzie taniej (a jeśli nawet trochę drożej to jakaś opieka biura zapewniona) aniżeli łamańca przez jakieś miasto w zachodniej Europie, no, chyba że jest spotterem Smile

Tak ja to widzę, ale może się mylę, dawno nie leciałem na żadne wczasy Sad

Pozdroofka

rob_sad

Oczywiscie ze standardowy pasazer linii tradycyjnych bedzie wolal leciec z przesiadka do portu regionalnego do ktorego chce leciec niz bez przesiadki i dalej innym transportem. Tak samo oczywiste jest ze pasazer LCC nie bedzie sie przesiadal. Fakt lotow na duzej siatce polaczen a nie tylko do glownych stolic europejskich jest standardem w europie i ani lot tego nie zauwazyl, ani polacy (tylko nie wiem co pierwsze i co wynika z czego). Chavez, podroz z przesiadka zwykle nie jest drozsza, ale tez niewiele osob lata na wakacje w taki sposob. Lataja tak jednak wszyscy podrozujacy sluzbowo.

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów

rob_sad

przy ponad 50 tys pasazerow dziennie kilkaset czy nawet kilka tys przesiadkowych to chyba niewiele. Raczej niewiele osob tak lata, tym bardziej z europy zachodniej, a ze zawsze znajdzie sie jakis procent oszczednych to chyba reguly nie obala ??

HG

rob_sad

Wszystko pewnie sie zgadza .. ale 10 dziennie to ciagle maly procent i generalnie pewnie po za wybitnie ustawionymi pod przesiadki LCC wezlami raczej jeszcze mnie osob to robi. Bardziej w 1 swoim poscie chodzilo mi o to ze ludzie placac juz za lot linia tradycyjna wola doleciec juz do portu regionalnego najblizej miejsca do ktorego sie wybieraja i nawet troche doplacic, niz bez przesiadek leciec do portu jakiegos glownego portu krajowego i dalej szukac polaczen ladem... Tak moze robia gdy roznica w cenie jest ogromna.

Danny

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów