Forum lotnictwa

EPKK_SPOTTERS WK · Dołączył: 08 Paź 2006 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Koledzy spotterzy,Marcin.Dzięki za tych kilka odważnych słów pod adresem dla mnie martwego juz stowarzyszenia EPKK spotters.Miałem okazję kilka miesięcy temu byc na takim bardzo poważnym spotkaniu z Wojtkiem.K i jego kumplem Darkiem C. Fajnie to tylko wygladało przez kilka pierwszych dni po.Zająłem się zbieraniem materiałów o stowarzyszeniach o rejestracjach i dałem im to jak na tacy. I co, i nic.Wypięli sie na mnie i moich kumpli którzy brali to wszystko na bardzo poważnie.Nie ma nic takiego jak EPKK spotters.Są równi i równiejsi.I niech nikt nie gada że jeszcze można czekać. Na co? Moze na gwiazdkę z nieba? Ja się wyłączam z EPKK Spotters i nie mam ochoty dłużej figurować tam swoim nazwiskiem.I wiecie co koledzy? Mnie też nie zależy na spacerowaniu po płycie i durnym chwaleniu sie fotkami takimi samymi a z trzema nazwiskami.Kolesie z górnych linijek EPKK myślę ze wasz czas minąl.Miejcie troszkę choć honoru i napiszcie kogo i dlaczego ćmicie obietnicami.Dla mnie lotnisko z górki wygląda też ciekawie.Popieram was koledzy z Krakow spotters.Trzymam kciuki.

arturbadon

Witam serdecznie wszystkich Panów i Panie.

Nie zwykłem wypowiadać się na forum ( może to mój błąd ), ale zawsze z zaciekawieniem obserwuję wszystkie gorliwe dyskusje. Zwłaszcza ostatnie, dotyczące powstałych stowarzyszeń EPKK_Spotters i Krakow Spotters. Jestem jednym z członków załozycieli EPKK_Spotters i przyznam się szczerze, że z coraz większym rozgoryczeniem obserwuję dyskusję o stowarzyszeniach na forum. Członkowie jednego i drugiego stowarzyszenie są moimi kolegami. Chcę w tym miejscu wszystkich oświecić, że nie jesteśmy wrogami. Współpracujemy ze sobą chociażby w sprawach informacji o statkach powietrznych i Charterach, korzystamy niejednokrotnie wspólnie ze sprzętu radiowego czy wspólnie podróżujemy jednym samochodem. Jeszcze raz powtórzę, nie jesteśmy dla siebie obcymi i wrogim osobami.
Koledzy ze stowarzyszenia Krakow Spotters w jednym z postów napisali, o podejmowanych próbach współpracy czy rozmowach ze stowarzyszeniem EPKK_Spotters. Panowie .........................kiedy? Widujemy się ze sobą conajmniej dwa razy w tygodniu i nigdy, powtarzam nigdy nie usłyszałem o jakiejkolwiek propozyzcji - takiej, o którj piszecie na forum. Uważam więc, że pieniactwo w tym temacie bez podjęcia wcześniejszego dialogu jest nie na miejscu. Czytam posta o wizytach na płycie i ogarnia mnie rozpacz. Port lotniczy i jego płyta to nie jest sklep samoobsługowy, do którego się wchodzi i wychodzi kiedy się chce i kto chce. Tak zwane "chasanie" po płycie Airlinera i Darkac nie jest wynikiem spełniania przez Port Lotniczy ich fanaberii hobbistycznych a jedynie wynikiem ścisłej współpracy stowarzysenia EPKK_Spotters i MPL Kraków Balice. A zdjęcia, które koledzy oglądacie z zaciekawieniem i są dla was pomocą w odpowiedzi na pytania w postach są bardzo często przypadkowym "produktem" tych wizyt. Macie również świadomość lub uważam, że powinniście ją mieć, jakim problemem jest wejście na płytę.
Parę razy rozmawialiśmy o tym i tłumaczyłem ile jest z taką wizytą problemów. Ile osób musi być zaangażowanych w operację wprowadzenia na teren sterylnej części lotniska osoby nie będącej pracownikiem MPL. Myślałem, że jesli nie wypowiadam się na forum to koledzy z Krakow_Spotters wyjasnią tą palącą kwestię na forum (rozmawialiśmy o tym nie dalej jak dwa tygodnie temu). Nie musicie daleko szukać osób, które wam wyjaśnią zasady bezpieczeństwa i procedury w MPL. Macie w swoim stowarzyszeniu członków (również założycieli - są pracownikami i przedstawicielami prasy), którzy mają możliwość wstępu na płytę częściej niż jakikolwiek spotter (dlaczego nie skaczecie im do oczu na forum), czy byłoby to dla was przyjemne gdybym od dzisiaj pisał posty w sprawie np.wycieczek na płytę czy miał jakiekolwiek roszczenia do tych osób bo są bliżej MPL niż inni. Panowie, oczywiści nie ,nie będę bo Port Lotniczy to nie prywatne podwórko żadnego z nas. Dwóch panów Marcinów, o których piszę nie znalazło się w pięknej bajce o spotterach. Marcin, który jest pracownikiem może kiedyś na spotkaniu wam wyjaśni, że nie ma możliwości korzystania w pracy ze swojego sprzętu fotograficznego. A drugi kolega Marcin, który bywa na płycie tak jak ja, Airliner, darekc, PawelKRK bywa tam na zaproszenie MPL, a nie z własnego "widzi mi się".
Moi drodzy nie bądźcie niecierpliwi. W niedalekiej przyszłości wiele wątpliwości i znaków zapytania zostanie rozwianych. Koledzy szanujmy się wzajemnie, swoje starania (o których nie zawsze można pisać publicznie na forum - Jurek jesteś właścicielm własnej firmy i wiesz, że przy negocjacjach karty trzyma się przy orderach), jestem pewien że nasza wspólna droga kiedyś się zejdzie w jednym punkcie. Ale na wszystko potrzeba czasu. Jest wśród członków forum wiele osób młodych, żywiołowych, nadgorliwych i niecierpliwych. Koledzy naprawdę bądźcie cierpliwi. Miejcie świadomość ,że dyskusje na tym forum obserwują pracownicy MPL Kraków-Balice i uwierzcie mi, że nie patrzą za aprobatą na nieodpowiedzialne teksty dotyczące spraw związanych z tą instytucją. Posty z informacjami wyssanymi z palca dotyczącymi MPL mogą bardzo zaszkodzić. A wtedy żadne ze stowarzyszeń nie będzie mile widziane wokół lotniska.
Jurku, Piotrze, Marcinowie,
życzę wam jak najlepiej i trzymam kciuki. Wszystkim kolegom spotterom życzę samych dobrych i niepowtarzalnych ujęć a kolegom, którzy nie fotografują wiele wytrwałości i chęci w rozwijaniu swoich pasji.

pozdrawiam gorąco
Artur Badoń
EPKK_Spotters

PS.
Kolegę Epkk_spotters WK zapewniam, że EPKK_Spottrs żyje i ma się swietnie i szybciej niż się spodziewa zobaczy efekty działalnosci stowarzyszenia. Zapraszam do portu lotniczego przekonaj się sam na ile martwe jest EPKK Spotters

marcin_EPKK

Airliner

Lcc agent

patrząc na to zupełnie z boku...

Polacy lubują się w dyskusjach. Najchętniej spędzali by tygodnie na dyskutowaniu i wytykaniu sobie błędów i niedociągnięć. A w szczególności każdy z nas ma poczucie że to jego zdanie musi daną dyskusję zakończyć. Udowadnianie, wytykanie i komentowanie innych - nasza "cudna" domena, której, cóż nie umiemy się pozbyć. I zapewne niedługo znowu zobaczymy kolejny komentarz do ostatniego (bądź przedostatniego) postu, bo ktoś z kolegów "z zarządu stowarzyszenia" nie wytrzyma i napisze kolejne "ciekawostki".. potem będzie riposta... i znowu.
Jedni będą się utwierdzać w przekonaniu że drudzy nie robią nic, Ci natomiast będą zachęcać do spojrzenia na to co zrobili. Jedni będą obiecywać co zrobią, drudzy będą wytykać, że "trzeba było tak dawno"...
I jak zwykle skończy się na dyskusji, nikt nic sensownego na tego pata nie wymysli.
Panowie, zachowujecie się jak dzieci. Jedni - "bo X to może se chodzić tam a ja nie!". inni "bo ja jestem mądry i wiem jak to zrobić to tam ide, a ty nie pójdziesz, o!"... oczywiście cytaty są jak najbardziej zmyślone i pełną premedytacją wyolbrzymione.
Ale patrząc na to z boku może to tak wyglądać.
Mamy w firmie taki "podział" jeśli chodzi o pasażerów. Dzielimy ich na pasażerów i pasażerów Ryana. Wy wszyscy zaliczacie się do tej drugiej grupy. Niestety.

(P.S. jak komuś się Ryan podoba, to bardzo się cieszę, zapraszam na obejrzenie odprawy "od kuchni. gwarantowana zmiana zdania po 10 minutach Smile

).

Jestem oczywiście w pełni świadomy tego że post ten zostanie skomentowany. Szczerze mi to wisi co myślicie o tym, co tu napisałem. Po prostu musiałem się wyżyć na klawiaturze, a nic nie poradze że w przeglądarce na strone startową mam właście lotnictwo.fora.pl

pozdrawiam, życząc owocnych dyskusji,

Bartek vel Lcc Agent Smile

Maciek P

To ja też coś napisze bo w końcu z Krakowa jestem i tematem jestem zaiteresowany Very Happy

Lcc agent

"Wy wszyscy" - cóż, kto sie chce utożsamiać z tym stwierdzeniem - droga wolna, kto nie - też świetnie.

A wisieć - wisi... cóż, ani ze mnie spotter spod godla EPKK ani ze mnie Krakow Spotter, ani fotograf samolotów Wink

Nie interesuje mnie opinia innych, nie dlatego że jestem Lcc agentem Smile

A chartery wprowadzac dalej tu bede, bo widze ze cieszy sie to nawet niezłą "oglądalnością", a chętnie informacjami wspomoge maniaków lotnictwa Smile

Pozdr.

Airliner

EPKK_SPOTTERS WK · Dołączył: 08 Paź 2006 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Marcinku-kolego, bo podobno widzimy sie pare razy w tygodniu,nie znam Cię wcale.Jest taka zasada w przyrodzie że jak sie coś nie sprawdza to trzeba to zastapić nowym.Nie sa to kolejne przytyki do gości z EPKK,ale tak na chłopski rozum ze mna nikt nie gadał o tym czy o owym.Wyciągnęli Koledzy Airliner i darekc kilka istotnych faktów i olali moja osobę.To tak po waszemu sie prowadzi rozmowy? Wcale mi nie zależy na bieganiu po płycie i robieniu zdjęć.Ja wcale nie mam ochoty ich robić.Panowie przemyślcie dobrze-jeżeli wasze działania są takie jak trzeba to po co utworzyło się nowe stowarzyszenie o nazwie Kraków Spotters.Przypominam ze w ciagu kilku dokładnie trzech miesiecy zrobili więcej dla siebie i innych niz EPKK przez ostatnie dwa lata.Dość kadzenia i chwalenia .Acha Arturku z wielkim szacunkiem dla Ciebie we wtorek o 7.50 wlazłem na płytę lotniska bez większych problemów,nawet nie musiałem pokazywać żadnego dokumentu.Nie opowiadaj ludziom bajek ile z tym kłopotów poprostu powiedz że tak ma być . Wy i my.Ale to nie my stworzyliśmy te podziały.Gdyby mi było dobrze w EPKK nie szukałbym dziury w całym.A może przesadzam?

Luke

Gabec

EPKK_SPOTTERS WK · Dołączył: 08 Paź 2006 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Wiecie co- odpadam z tego całego zamieszania.Proszę nie komentować moich postów.Zamierzam działać w ukryciu.Tak jest bezpieczniej, a jeźdźić na górkę i tak mi nikt nie zabroni.Bawcie się dobrze koledzy i życzę powodzenia.Tak właściwie to bój wielki jakby to było wielkie jakieś lotnisko.Młodzi jesteście.Nie wiecie co to współpraca.

Airliner

arturbadon

arturbadon