Forum lotnictwa

Mika

Hej, jako osoba nowa na tym forum (witam, witam..) nie wiem, czy ktokolwiek bedzie mi w stanie pomóc jak i czy moje pytanie zadaję w ogóle w odpowiednim miejscu.
Sprawa jest taka.
Jakiś czas temu wymyśliłam sobie marzenie o byciu kontrolerem ruchu lotniczego. Czekam na nabór, pozyjemy, zobaczymy. Tymczasem (biorąc pod uwagę odsiew przy testach na kontrolerów) zastanawiam się nad ogólnie pracą na lotnisku - obsługa pasażerska, przedstawicielstwo linii lotniczych. I tu moje pytanie - krążą historie, że w Balicach bez znajomości ani rusz. Ale może jednak? Czy ktoś z Was pracuje na lotnisku, na jakim stanowisku, jak tą pracę dostał, na czym ona polega, na jakich warunkach jest zatrudniony. Będę wdzięczna za odpowiedzi.

Airliner

polecam ta stronke i poniedzialkowa GW
[link widoczny dla zalogowanych]

thewho · Dołączył: 23 Mar 2006 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Airliner

radian

Można powiedzieć, że jestem w temacie, bo niecały rok temu moja narzeczona szukała pracy na Balicach właśnie. Tyle że było to przed sezonem letnim, więc KRK Airport Services na gwałt szukał pracowników.
Dostała się bez znajomości, ale zrezygnowała na rzecz pracy w jednej z firm spedycyjnych działających w terminalu cargo.
W obu przypadkach przyszła i zapytała, czy nie potrzebują pracowników. Nie było ogłoszenia (chociaż chyba potem KRK AS alias LHC takie ogłoszenie umieszczał gdzieś).
Powodzenia w rekrutacji na kontrolerkę! Daj znać jak poszło!

Mika

wielkie dzięki chłopaki za odpowiedź. Po doświadczeniach z innych miejsc spodziewałam się skasowania mojego postu lub co najmniej olewki;)

Airliner - dzięki, wymienioną stronę znam i sprawdzam regularnie, podobnie poniedziałkowe GW. Niestety, najczęściej szukają mechaników lub księgowych itp. Na interesujące mnie ogłoszenie jeszcze nie trafiłam...

Radian - mogę zapytać - 'przyszła i zapytała' - do kogo konkretnie? Czy preferowane jest jakieś konkretne wykształcenie? Moje jest dość specyficzne i choć wyższe, boje się żeby mnie nie dyskfalifikowało:/

marcin_EPKK

Zawsze możesz poszukać na stronach przewoźników np. SkyEurope. Czasami szukają mechaników/stewardes, zdarza się że akurat w KRK. Np.: [link widoczny dla zalogowanych]

radian

"Przyszła i zapytała" tam gdzie umiała Smile

Znalazła na lotnisku drzwi do biura KRK Airport Services, a potem do biur innych firm, m.in. w budynku cargo. Zapukała do drzwi, popytała z kim rozmawiać w sprawie ewentualnego zatrudnienia, zostawiła CV, od razu przeprowadzono z Nią krótką rozmowę i obiecano zadzwonić. Jak obiecano, tak zrobiono Smile

Co do wykształcenia, to moja luba aktualnie posiada jedynie maturę i studiuje zaocznie, ale miała kilka papierków o ukończonych szkoleniach i posiadanych certyfikatach przydatnych i niekiedy niezbędnych do pracy w spedycji (to a propos pracy w spedycji w budynku cargo).
Co do handlingu, to nie przypuszczam, by wymagali wykształcenia wyższego niż średnie. Ale tam może być problem ze znalezieniem pracy teraz. W okresie "zbliżającego się sezonu letniego" będzie dużo łatwiej.
A mogę zapytać, na jakim etapie rekrutacji do ARLu jesteś?

mike

Witam serdecznie! jestem nowym uczestnikiem forum. Znalazłem twoje zapytanie na temat pracy na lotnisku.Ta sprawą zajmuję się od kilku miesięcy. A więc aby otrzymac pracę na lotnisku trzeba mieć niesamowite znajomości. Przeważnie są to układy rodzinno-koleżeńskie. Bez tego ani rusz. Słyszałem też ostatnio że oprocz znajomości to trzeba przygotować ok 10 tyś. zeby dać w łapę. Ale trzeba oczywiście wiedzieć komu. To jest informacja potwierdzona przez osobę która w ten sposób dostała pracę na lotnisku. W ten sposób przyjmowane są osoby które nie mają zielonego pojęcia co to obsługa pasażerska.Tak na marginesie to w niedzielę mojej znajomej pani przy odprawie do Londynu wystawiła kartę pokładową na inne nazwisko i bagaż też poleciał na inne nazwisko. Dobrze że nie zaginąl po drodze bo byłby problem.Tak więc jeśli nie masz koneksji rodzinnych to będzie Ci trudno dostać się do LHC. Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki. Może coś się zmieni. Pozdrawiam Laughing

Mika

radian

Lcc agent

Mika

obawiam się Mike że Cie koledzy przegadali Wink

co do znajomosci - jestem w stanie uwierzyć, że jakaś część ludzi pracuje dzięki znajomościom - ktoś im powiedzial że są wakaty, ktoś ich polecił itp. Myślę jednak że nikt nikomu nie płaci, bo i ile sie orientuję, szeregowe stanowska to nie kokosy - to by się zwyczajnie nie opłacało.
Jeżeli natomiast chodzi o np. stanowisko kontrolera to nie ma co liczyć ani na znajomości ani na kasę. Krótka piłka - testy są tak specyficzne, że odsiewają bezlitośnie, z kolei stanowisko tak odpowiedzialne, że nikt by nie ryzykowal wpychając swojego kolesia na sile gdzies na wieżę bez określonych predypozycji. (poza tym tu jeszcze jest półroczne szkolenie, a więc szanse na weryfikacje kandydatow są szerokie).

MarcinGD

radian