Forum lotnictwa

Airliner

Gdyby nie wojsko, lotnisko w Balicach już dziś byłoby jednym z najnowocześniejszych w Europie, mogącym przyjmować największe i najcięższe samoloty w najtrudniejszych warunkach atmosferycznych, a podróżni nie tłoczyliby się w ciasnym terminalu. Z ponad 420 hektarów, jakie zajmuje lotnisko, jedynie niespełna 30 ha należy do spółki MPL Kraków-Balice, zarządzającej portem. Reszta jest własnością Skarbu Państwa, w zarządzie MON. Wojsku podlegają m.in. drogi startowa i kołowania. Współpraca cywilów z armią nigdy nie układała się dobrze. Każda inwestycja, nawet poprawiająca bezpieczeństwo, musi mieć zgodę MON. Tymczasem wojskowi wszelkie prace torpedowali.

Piąta kolumna
Dopóki drogi startowa ikołowania będą we władaniu wojska, losy cywilnego ruchu lotniczego w Balicach, jak i rozbudowy portu są zagrożone. Nikt nie może zagwarantować, że MON nie zdecyduje się na zamknięcie lotniska pod byle pretekstem. Historie, które wymieniamy mogą się wszak powtórzyć.
* W 1995 r. Dowództwo Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej, pod naciskiem polityków ze Śląska, wszelkimi sposobami dążyło do zablokowania remontu drogi startowej, co doprowadziłoby do likwidacji cywilnych połączeń.
* Przez ponad sześć lat MON zwlekało z wydaniem zgody na wydłużenie drogi startowej. W efekcie, pieniądze wydano na inny cel i nie ma odpowiednio długiego pasa, zapewniającego większe bezpieczeństwo dla dużych maszyn.
* Do dziś nie udało się, "dzięki" MON, zlikwidować przeszkód terenowych stojących na osi pasa, co utrudnia start dużym samolotom.
* Trzy lata trwały pertraktacje Agencji Ruchu Lotniczego z wojskiem w sprawie zgody na zamontowanie nowoczesnego systemu radionawigacyjnego ILS (Instrument Landing System) i WOR/DME (radiolatarnia ogólnokierunkowa z radiodalmierzem), dzięki którym lotnisko uniezależnia się od kaprysów pogody i jest bezpieczniejsze.
* Przez cztery lata MON nie chciało się zgodzić na budowę nowego budynku dla lotniskowej straży pożarnej, co zwiększyłoby bezpieczeństwo.
* W 2004 r., podczas pertraktacji co do kwoty jaką ma płacić wojsku spółka MPL Kraków-Balice za użytkowanie lotniska, Dowództwo Sił Powietrznych, pod pretekstem remontu pasa startowego i dróg kołowania, zapowiedziało ich zamknięcie na miesiąc w szczycie letnich lotniczych przewozów.
* Międzynarodowe lotnisko w Balicach, drugie co do wielkości po Okęciu i pełniące rolę lotniska zapasowego dla stolicy, oficjalnie nie istniało w spisie lotnisk cywilnych przez kilkadziesiąt lat. Dopiero niedawno udało się to załatwić.

Tylko my i pieniądze
Rozwiązaniem kłopotów z rozbudową lotniska w Balicach byłoby przekazanie pasa startowego i dróg kołowania w zarząd cywilnej administracji. Takie propozycje pojawiały się wielokrotnie, ale MON nie chciało się na to zgodzić, argumentując, że lotnisko ma strategiczne znaczenie i jest niezbędne dla potrzeb obronności kraju. Jednak w sierpniu 2003 r. Jerzy Szmajdziński, ówczesny minister obrony przekazał kluczowy teren Agencji Mienia Wojskowego, uznając, że do 2030 r. jest on zbędny dla potrzeb resortu obrony. To posunięcie miało dać podstawę wojskowym do inkasowania od MPL Kraków-Balice opłat za użytkowanie lotniska przez cywilów.

W krajach należących do UE i NATO współużytkowanie lotnisk przez wojsko i cywilne spółki zostało dawno uregulowane. Na lotniskach takich jak Balice zarządzającym są podmioty cywilne, a wojsko jest użytkownikiem, nieutrudniającym działalności innym. Tak jest m.in. na jednym z największych lotnisk w Europie - we Frankfurcie.

Gazeta Krakowska

Na cale szczescie problemy z wojskiem zaczynaja sie konczyc Smile

Marcin747 · Dołączył: 22 Sty 2006 Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów

Kilka lata temu GK opublikowala podobny artykul "Pan na Balicach" opisali dokladnie ta sytuacje w podobny sposob.W artykule zacytowano jednego z wyzszych oficerow"Nam wystarczy trawa do ladowania i startow" a wojsku remont jest niepotrzebny. Za kilka dni ukazal sie kolejny artykul w ktorym mjr Jozef Jagos zaprzeczal o takowym braku wspolpracy "Nie jest prawda ,ze blokujemy czy utrudniamy rozwoj lotniska i ruchu pasazerskiego.Wspolpraca ze spolka zarzadzajaca czescia cywilna portu uklada sie bardzo dobrze bez zadraznien co sugeruje artykul"Odnosnie ladowania na trawie powiedzial (czemu nie przecze)ze maja takich pilotow ktorzy potrafia to zrobic.Rowniez Slaskie lobby zabiegalo swego czasu o calkowite wylaczenie podkrakowskiego lotniska z ruchu pasazerskiego,rozpowiadajac,ze jest ono niebezpieczne.Doszlo nawet do tego,ze w mapach wydawanych przez spolke zarzadzajaca portem ,w Pyrzowicach,ujeto wszystkie polskie lotniska pasazerskie-pomijajac Balice. Czyli mielismy lub mamy dwa hamulce.

Qna

jak to mowil znajomy wojskowy "no i jestesmy w d...e bo wojsko z cywilami sie nigdy nie dogada"...

Airliner