Forum lotnictwa

Witek Z

"Akcje BA spadły o 5%" Ta wiadomość, ani nie sensacyjna, ani nie dziwiąca mnie wcale, dała asumpt do zastanowienia, na ile dziszejszy dzień odbije się piętnem na rynku lotniczym. Pamiętamy, co się stało po 11/09. Dzisiaj linie - zwłaszcza amerykańskie - są w dużo gorszej sytuacji, w zasadzie wszystkie są w upadłości. Rodzi się pytanie: Czy przeżyją jeszcze ten cios. On oczywiście będzie mniejszy niż 11/09, ale trafia na słabszy grunt. Otwieram zatem konkurs: czy i która linia może zrobić fikołka po 10/08?

Old

A w jakim horyzoncie czasowym ma byc ten fikołek ? No i chodzi chyba też o to, by upadek pozostawał w związku z 10/08 (bo inaczej to DauAir Laughing

- któryś z wątków poniżej).

Kshyhoo

Ja myślę, że kluczowe dla odpowiedzi na to pytanie będzie to co wydarzy się w ciągu najblizszych dni. Otwarcie przyznano, że nie zostali ujęci wszyscy zamieszani w planowane zamachy, także dalszy ciąg tej sprawy ma znaczenie i może warunkować zachowania pasażerów. Natomiast wręcz histeryczna reakcja służb bezpieczeństwa (vide zakaz wnoszenia bagażu podręcznego i zaostrzone do granic absurdu kontrole), może znacznie zniwelować negatywne odzucia podróżnych, i wytworzyć niezwykle w tym okresie potrzebne poczucie bezpieczeństwa (mimo uciążliwości procedur). Także po pierwszych nerwowych reakcjach rynku, myślę że sytuacja jest dużo bezpieczniejsza dla przewoźników niż po11/09 i nie przewiduję jakichś dramatycznych sytuacji.

slepowron

Kshyhoo

Ależ ja nie użyłem tego słowa negatywnie. Uważam że jak najbardziej reakcja była adekwatna do sytuacji. W porównaniu z normalną sytuacją na lotniskach jak najbardziej to co się działo dzisiaj można nazwać histerią, choć zgadzam się że to mocne słowo.

Gabec

po ostatnich zamachach na londynskie metro akcje BA, LH i innych takze spadly pare procent co jednak nie doprowadzilo do ich krachu. na moj gust jesli nie bedzie zadnej spektakularnej akcji w stylu tej planowanej (9-10 samolotow) to nie groza nam zadne upadki.
W USA samoloty przez pare dni byly calkiem uziemione i nie dosc ze nie zarabialy na siebie to jeszcze trzebabylo placic zalodze normalne pensje.
w dzisiejszym przypadku praktycznie tylko BA odczuje zamkniecie LHR, gdyz to w wiekszosci jej maszyny byly uziemione, tyle ze anglicy w ubieglym roku tez przez pare dni mieli problemy z lataniem a mimo wszystko nadal maja sie dobrze finansowo

slepowron

Witek Z

Nie no, oczywiście, że nie chodzi mi o efekt bezpośredni w postaci odwołania kilkudziesięciu lotów. W sposób oczywisty, ryzyko dla linii wiąże się ze strachem przed lataniem i spadkiem ruchu w perspektywie średniookresowej (kilku miesięcy)

Quantas

Logicznie rzecz ujmując to rynek powinien się zwiększyć a nie zmniejszyć.

Witek Z

Gabec

falubaz · Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów

Niestety wydaje mi się że ten dzień wpłynie na rozwój lotnictwa.
I oczywiście rynek będzie wzrastał a ceny spadały ale jednak....
część pasażerów zniechęci sie do samolotów bo:
- powstaną ograniczenie przy bagażu podrecznym
- będzie wymagane szybsze stawienie sie do odprawy biletowej
- wydłuży się czas odprawy
- wydłuży się czas transferów
- będzie występował strach przed zamachami
- moga powstawać duże nieregularnosci w ruchu....
- spadnie atrakcyjność sklepów wolnocłowych Laughing

Przed liniami lotniczymi a także portami więc zadanie aby zminimalizować te obawy i wprowadzać takie procedury i rozwiązania które nie bedą zniechęcały do latania.
Ważny jest na przykład sposób postępowania z bagażem, tak aby było mniej zniszczeń zagubień czy kradzieży.....

Quantas

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

Mnie osobiście najbradziej martwi widmo zaqkazu wnoszenia sprzeu elektronicznego - aparatu. Może się okazać że koniec z fotkami z powietrza co spowoduje stagnacje w spottingu. Wink

Gabec