Forum lotnictwa

Witek Z

Proszę się nie śmiać: Najlepszym nawiązaniem do tego coi napisał Bedrzich jest historia zastosowania plastiku w motoryzacji. Koncepcja Trabanta była teoretycznie świetna, soro auta rdzewieją to zróbmy plastusia. Koncepcja ta nie znalazła kontynuacji właśnie ze względów bezpieczeństwa. Strefy zgniotów Trabanta to oczywisty żart. Tu oczywiście kluczem jest modułowość. Jak coś się uszkodzi to to coś trzeba wymienić. Jak się uda zrobić wiele elementów to OK. Ale już np ze skrzydłem tak nie jest. Małe ups i trzeba wymieniać... płatowiec Laughing

Noooo, ale właśnie na tym polegają rewolucje, że robi się rzeczy które dotychczas się nie dawały zrobić

slepowron

grztus

Właśnie z tego powodu o którym napisał bedrzich producenci wprowadzają kompozyty stopniowo (nieważne czy nosi on nazwę GLARE czy inną - jest to mimo wszystko kompozyt, a zainteresowanych odsyłam do definicji kompozytu).
Zarówno Boeing jak i Airbus opracowują własne technologie i procedury ich napraw. Dopiero kiedy takie technologie będą i się sprawdzą, będzie można zacząć mówić o kosztach związanych z eksploatacją takich maszyn (ściśle z kosztami napraw struktury płatowca).

Danny