Forum lotnictwa

marcinj

nie wiem, OA/OB też chyba dość często wysiadają. ja byłem świadkiem odwołania lotu na OA (z powodu awarii). ale oczywiście inne linie też to mają, podobno ostatnio problemy miał KLM, dużo awarii.

Gabec

chavez

Gabec, te Trenty 1000 to nie żadne względy polityczne, tylko otarcie łez UE, bo ze względów politycznych to mamy 787 a nie 330/350, gdzie byłoby 8 foteli w rzędzie i nie mielibyśmy o czym dyskutować.
To taka umowa wiązana: my od nich kupujemy te benki, a oni MOŻE zrobią, że będziemy mogli tymi benkami bez większych ograniczeń do nich latać, jakby było po co.

slepowron

Gabec

slepowron

lamer · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów

Silniki GE w LOTowskich benkach to wynik umowy z GE. Przecież LOT i GE mają spółkę joint venture więc trudno się dziwić, że nie chcą RR...
Zastanawiające jest więc raczej dlaczego 787 ma mieć RR.

chavez

Slepowron, nie zrozumiales mojej zakonspirowanej ironii.
Widzę że nie kojarzysz również podstawowych faktów: skoro Polska jest w UE, to jakie inne względy każą wybrać inny produkt aniżeli europejski ? Wybranie produktu europejskiego byłoby myśleniem ekonomicznym, każdy inny produkt jest wyborem politycznym.
Oczywiście że są inne względy niż 8 siedzeń w rzędzie do wyboru samolotów: chociażby nie podlizywanie się Stanom Zjednoczonym na każdym kroku, nie mówiąc o przynależności do sojuszu ekonomicznego, pomijając fakt, że Airbus jest po prostu lepszy i lepiej odpowiada naszym potrzebom, nie będę tego rozwijał, bo było o tym już milion razy.
Ale pan Slepowron myśli, że wszystko co amerykańskie jest jedynie słuszne. Rolling Eyes

Pozdroofka

Kshyhoo

slepowron

Kshyhoo

A co do sprawy silników. To chyba raczej z punktu widzenia obsługi nie ma kompletnie znaczenia czy to bedzie RR czy GE, tak i tak będą to zupełnie nowe konstrukcje wymagające szkolenia.
A co do polityki... Myślę że nie odgrywa tu ona żadnej roli, po reperkusjach związanych z wyborem 787 to jakie on będzie miał silniki nie ma najmniejszego znaczenia, i tak EADS i UE są obrażone, że polaczki się rzuciły na hamerykańską tandetę... Wink

Prędzej zaryzykowałbym tezę, że decyduje po prostu cena albo zużycie paliwa.

Witek Z

Pragnę wszystki obecnym złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji jubileuszu "sto czterdziestej siódmej kłutni na temat wyższości A nad B i B nad A". Ponieważ jubileusz ten uświadamia nam wszystkim jak bardzo męczące są te pyskówki, proponuję następującą opcję zerową:

"Przestajemy pisać o względach politycznych" - One oczywiście jakieś są, ale nigdy nie dojdziemy do ładu z tym jakie. Jak wygrywa B to zwolennicy A mówią o wchodzeniu w d... Wielkiemy Bratu, jak wygrywa A to zwolennicy B mówią o pieskach na łańcucu UE itd. Tak można skomentować każdy wybór.

Moim zdaniem decydujące znaczenie o wyborze 787 miała zupełnie jednoznaczna postawa pilotów PLL. Czy to jest postawa polityczna - nie wiem i nie chcę wiedzieć. Wiem, że tylko szaleniec wprowadzałby maszyny wbrew całej niemal załodze.

Teraz stoimy przed wymianą 737. Tu wybór nie jest tak jednoznaczny. Słyszałem wiele dobrych opinii o 320 w ustach pilotów PLL. Ja generalnie trzymam z B (tak jak piję CocaColę a nie Pepsi Cool

), ale deklaruję tu uroczyście, że jak LOT wybierze Airbusy to nie napiszę ani jednego zdania o politycznym charakterze - nawet jeśli będę tak uważał, bo to GŁUPIE i NICZEGO NIE WNOSI do naszych dyskusji.

Kshyhoo

Ech, jak dobrze czasami przeczytać porządny post, Witku zgadzam się w 100%. Tylko zo to zmieni... I tak za tydzień będziemy obchodzić okrągły jubileusz "sto piećdziesiątej kłutni na temat wyższości A nad B i B nad A".

PS: ja wolę PEPSI, Coca-Cola jest dla mnie za słodka Wink

Witek Z

chavez

Ej, no dobra, spokojnie Panowie.
Już prostuję co miałem na myśli:
Uważam - a uważać mogę co chcę i powiedzieć to tutaj również - że wybór B przez LO był wyborem politycznym bardziej niż ekonomicznym zważywszy na fakt iż ponad 50% udziałów w LO posiada skarb państwa.
Dogadzanie pilotom którym dobrze się lata na benkach - jak zwał tak zwał, ale jest to również POLITYKA - tyle że wewnętrzna.
Bardziej ekonomicznym pod względem wspierania przemysłu UE do którego Polska należy, byłby wybór A, również zważywszy na to że samoloty są dość porównywalne. Zgadza się że w niektórych regionach prym wiedzie B a w innych A i też uważam że jest to poniekąd uwarunkowane politycznie, bo jedne kraje są pro-europejskie a inne pro-amerykańskie. Słyszałem jednak od kogoś dobrze poinformowanego że dla LO byłaby lepsza cała rodzina Airbus ponieważ możliwości konfiguracji A lepiej pasują do kierunków rozwoju LO i jego potrzeb. Ale nie rozpędzajmy tej dyskusji na nowo, bo to naprawdę nie ma sensu.
Slepowron, czy ty zawsze musisz na mnie napadywać w tak nieprzyjemny sposób ? To już nie pierwszy raz, ale mam nadzieję że ostatni.
Nie umiesz się po prostu nie zgodzić i powiedzieć swoje, tak jak inni, czy uważasz miejsce gdzie siedzisz za dające ci prawo do obrażania innych ?
Jak jesteś na mnie uczulony, to kup sobie Claritin, bez recepty w amerykańskich aptekach.

Wesołych Świąt Wszystkim, Slepowronowi również.