|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabec
Moderator
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KRK
|
Wysłany: Wto 20:43, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
slepowron napisał: | Gabec, chyba masz racje Lockheed Constitution to mial. Jakkolwiek jak widac nie bylo to dobrze przyjete przez pilotow: [i] |
Slepowron, samoloty sa robione dla pasazerow a nie pilotow. Krecace kolka zminimalizowalyby nieprzyjemne odczucia podczas przyziemienia. Pilot mialby brzeczek (zdaje sie w Airbusach juz jest) albo jakies swiatelko ze kola dotknely pasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Wto 20:49, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Gabec napisał: | Krecace kolka zminimalizowalyby nieprzyjemne odczucia podczas przyziemienia. Pilot mialby brzeczek (zdaje sie w Airbusach juz jest) albo jakies swiatelko ze kola dotknely pasa. |
Nie slyszalem nigdy ze pasazerowie maja "nieprzyjemne" odczucia bo kola sa gwaltownie rozpedzane.Ja duzo latam i sorry, nic nieprzyjemnego w tym nie widze ani nie czuje.
Dyskusja jest o tyle akademicka ze wlasnie ktos na technicznym forum na airliners.net napisal ze to bujda z tym A380 i jego kolami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabec
Moderator
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KRK
|
Wysłany: Wto 20:52, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
skoro juz wiadomo ze kola sie nie kreca, to wrocmy do pytania naszego szanownego "Witka Z".... czy ułożenie podwozia podczas lądowania ma jakies znaczenie i skad sie biora roznice pomiedzy poszczegolnymi samolotami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piwi
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dąbrowa Górnicza [epkt_spotters]
|
Wysłany: Wto 21:05, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak na chłopski rozum, to koła ułożone tyłem w dół czyli tak jak ma np. 747 powinny powodować mniejszy opór niż ułożone przodem w dół (A380). Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć ale moim zdaniem jeśli pierwsze dotkną koła tylnie to opór będzie jednak mniejszy, bo zaraz za nimi dotkną koła przednie. To jest tak jakby samolot lądował dotykając najpierw przednim podwoziem ( było kiedyś takie zdjęcie An-124 ) no i wiadomo wtedy opór jest spory. Ale w przypadku tylnego podwozia jest chyba podobnie tyle, że na mniejszą skale, ponieważ jak wiadomo wózek jest ruchomy
Ale dlaczego różne samoloty mają różne ułożenie tego już nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Wto 21:21, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Gabec napisał: | skoro juz wiadomo ze kola sie nie kreca, to wrocmy do pytania naszego szanownego "Witka Z".... czy ułożenie podwozia podczas lądowania ma jakies znaczenie i skad sie biora roznice pomiedzy poszczegolnymi samolotami? |
Troche zgaduje ale ulozenie podwozia moze byc absolutnie przypadkowe i decydowac o tym moze rozklad wagi na 4-kolowym bogy ktory wisi an glownym strut. Moze byc lekka niesymetrycznosc w rozlozeniu waga ktora spowoduje ze albo przednia albo tylna czesc zdominuja i pociagna w dol. Ta niesymetrycznosc wagi moze byc spowodowana naprzyklad czyms tak prozaicznym jak rozmieszczeniem przewodow hydraulicznych. Wedlug mnie to nie ma absolutnie zadnego znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepowron dnia Wto 21:22, 23 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel_
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KRK
|
Wysłany: Wto 21:22, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o Tu-154 to przypuszczam że ustawienie wózka podwozia jest związane z ze sposobem chowania podwozia do gondol, aby przy chowaniu ustawił sie we właściwej pozycji. To tylko moje przypuszczenie.
Co do rozkręcania kół przy lądowaniu to w latach 40 Rosjanie podobno próbowali używać turbinek powietrznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piwi
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dąbrowa Górnicza [epkt_spotters]
|
Wysłany: Wto 21:25, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A czy nie jest tak, że koła ułożone tak jak w np. A380 czyli przodem w dół spowodują większy wstrząs podczas lądowania ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psotter
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:47, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Patrząc na pokazane zdjęcia podwozia A380 i Tupolewa zauważam, że kąt ułożenia podwozia do poziomu jest niewielki (w porównaniu do podwozi z wiszącą niż tylną osią). Może to jest tak policzone, że przy wyrównaniu (flare) samolot siada dokładnie na poziomo ułożonym podwoziu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
t.wojtek
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:50, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pawel_ napisał: | Jeżeli chodzi o Tu-154 to przypuszczam że ustawienie wózka podwozia jest związane z ze sposobem chowania podwozia do gondol, aby przy chowaniu ustawił sie we właściwej pozycji. To tylko moje przypuszczenie. |
Mam identyczne przypuszczenia i nie ograniczałbym się tylko do rosyjskich konstrukcji - 747 może mieć inne ułożenie, ale z tej samej przyczyny, sposobu chowania, ułożenia w gondolach itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zdun
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPWA
|
Wysłany: Wto 22:23, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moje przemyślenia:
1) Wydaje mi się, że kwestia przechylenia podwozia nie jest rzeczą losową i bez znaczenia. W zależności od przechylenia, podowize ma inną powierzchnie "natarcia" co nie jest bez wpływu na sam lot jak i prędkości przy której można wysunąć podwozie.
2) W brew pozorom (mi tez się wydawało, że jest na odwrót) mniejszy opór wydziela podwozie, które jest pochylone do przodu co starałem się mniej więcej przedstawić na moim rysunku. W przypadku takiego Airbusa 380 jest to dość znaczące - duża masa samolotu = duża predkość samolotu przy lądowaniu. Należy nie zapominać, ze podwozie jest wysuwane już na prostej lub tuż przed, gdy samolot jest już pochylony do tyłu, klapy są wysunięte a samolot ma odpowiednią prędkość.
3) Kolejny wniosek z moich przemyśleń, to przekazywanie obciązenia samolotu na podwozie. W obu przypadkach jest inne. Gdy podwozie jest ułożone do dołu (jak w B777) obiciązenie przekazywane jest bardziej stopniowo. Wiadomo, ze kółko na dole nie dostaje odrazu bardzo dużego obciązenia, ale podwozie zaczyna przechwytywać obciążenie stopniowo. Zupełnie inaczej jest w przypadku kólek pochylonych do przodu (A380). Zauważcie, że samolot opada tak jak by odrazu na wszystkie koła, praktycznie w jednym momencie. Nie wykluczone, że przy takich gabarytach jak A380 jest konieczne, aby odrazu wykorzystać całą nośność podwozia.
4) Kwestia tutaj poruszona czyli dopasowanie podwozia do "luków" na pewno też jest jednym z czynników.
[link widoczny dla zalogowanych]
Informuję, iż nie sa to tezy żadnego profesionalisty i mogą być nie prawdziwe. Są to moje swobodne przemyślenia w tej materii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piwi
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dąbrowa Górnicza [epkt_spotters]
|
Wysłany: Wto 22:27, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak ! Moim zdaniem koła pochylone do tyłu spowodują powolne osiadanie całego podwozia co niesie za sobą łagodniejsze lądowanie. Koła pochylone do przodu spowodują natychmiastowe 'klapnięcie' całego podwozia co zaś przyczyni się do nieco twardszego lądowania. Mam rację ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piwi
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dąbrowa Górnicza [epkt_spotters]
|
Wysłany: Wto 22:30, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ale mówicie, że ułożenie podwozia może być różne, a ja np. nie widziałem jeszcze B777 z podwoziem przechylonym do przodu, tak samo z B747. Moim zdaniem jest to raczej zamierzony cel konstrukcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Wto 22:38, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdun napisał: | W brew pozorom (mi tez się wydawało, że jest na odwrót) mniejszy opór wydziela podwozie, |
wedlug mnie roznica w oporach nie ma zadnego praktycznego znaczenia w porownaniu do oporow aerodynamicznych reszty calego samolotu.
Cytat: | ułożone do dołu (jak w B777) obiciązenie przekazywane jest bardziej stopniowo. Wiadomo, ze kółko na dole nie dostaje odrazu bardzo dużego obciązenia, ale podwozie zaczyna przechwytywać obciążenie stopniowo |
O ile znam fizyke to nie widze absolutnie zadnego zwiazku miedzy ustawieniem podwozia i "stopniowym" przenoszeniem sily nacisku na kola. Do momentu jak glowny oleo-strut nie zacznie sie uginac nie ma zadnego przenoszenia sil - a ten moment jest taki sam w obu wypadkach. Jak to pierwsze dolne kolko zaczyna dotykac ziemi (w 777) to nic sie nie dzieje poza tym ze samolot jest lzejszy o wage kolka ktore teraz samo sie opiera na ziemi. Sorry, ale twoje rozumowanie zupelnie mnie nie przekonuje jako fizyka z wyksztalcenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witek Z
Moderator
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WAW
|
Wysłany: Wto 22:40, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdun!! Jako neomoderator tego forum pragnę wyrazić wielkie uznanie zarówno dla poważnego przeanalizowania tematu, jak i (przede wszystkim) dla graficznej prezentacji koncepcji. Szacuneczek
Cała teoria wygląda prawdopodobnie. Mam jednak tylko jedną wątpliwość do początkowej fazy wywodu:
Czy to, że otwarte podwozie daje większy opór to źle czy dobrze w trakcie lądowania
Co do samego przyziemienia, to rzeczywiście teza, że 380 jako bardzo ciężki musi przyziemić na "cztery łapy" i nie ma co wprowadzać kół po kolei, wydaje się być wiarygodna. Czy jednak A380 ma nacisk na oś większą czy mniejszą niż 747, bo tu głowy bym nie dał.
PS Widziałem na forum jednego poważnego pilota i miałem nadzieję, że się wypowie, ale... Cóż może to i dorze, nie ma jak odkrywanie prawdy we własnym zakresie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Witek Z dnia Wto 22:43, 23 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zdun
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPWA
|
Wysłany: Wto 22:42, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I nie zobaczysz podwozia położonego do przodu w siekierkach Chodziło chyba o to, że w róźnych typach samolotów (np. 767, 757, 777) podwozie jest ułoźone róźnie. A w róźnych modelach jest chyba zawsze tak samo ( np. 767-300, 767-200 ).
Z tym twardszym lądowaniem pewnie masz rację, chociaż zdecydowana większość obciążenia jest i w tym i w tym podwoziu przekazywana w jednej chwili, gdzie przynajmniej dwa koła dotykają pasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|