Forum lotnictwa

Witek

Lot rozważa uruchomienie połączenia do Szanghaju w 2006 roku!

Obecnie trwają kalkulacje czy bardziej będzie się opłacało latać do Pekinu czy do Szanghaju.
Problem w tym ze gdyby latał 763 trzy razy w tygodniu to dałoby to rocznie 39tyś paxów a liczba wydawanych wiz nie przekracza 24tyś.
Jedyna nadzieja to chyba współpraca w ramach sojuszu Star Alliance.

pozdro

chavez

Żeby latać na daleki wschód i wozić nie swoich paxów a z innych krajów czyli w ramach ostrej konkurencji, to trzeba mieć CZYM konkurować, a 763 to niestety tym CZYMŚ nie jest. Moja skromna opinia jest taka, że z "podbojem dzikiego wschodu" zaczekać trzeba aż będzie 787.

Pozdroofka
chavez

maly · Dołączył: 17 Paź 2005 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

a ja uwazam iz to dobry pomysl wejsc i byc znowu na rynku azjatyckim potem z nowa flota bedzie latwiej

Witek Z

WZZ048

marcinj

a jak się do polski dostają wietnamczycy? tylko pytam.

Witek Z

chavez

Dokładnie, Wietnamczyk lata do FRA.

Dziękuję za poparcie, Panowie, szkoda tylko, że LO wyskakuje jednak przed orkiestrę i pcha łapy na daleki wschód już teraz. Muszą upatrywać w tym jakiegoś sensu, tylko nie wiem jakiego. Ale ja nie ekspert tylko skromny żuczek hobbysta. Może chodzi im o to, że przewidują taką konkurencję na moment gdy dostaną 787, iż boją się że się nie wepchają. Ja jednak nadal uważam, że tak jak powiedział Witek - jak teraz zepsują sobie opinię 767-kami, to potem będą musieli wydać OGROMNE PIENIĄDZE na kampanię reklamową aby sobie tę opinię poprawić. A co gorsza jak się nie utrzymają z tym latającym złomem, to i tak będzie trzeba zaczynać po raz trzeci. No weźcie mi sensownie wytłumaczcie, dlaczego teraz.

Pozdroofka
chavez

Pawelbelzyce

Witam

A czy moze wiecie jak sie ma sprawa LO z lotami do Delhi ?

Pozdrawiam Paweł

Tusha

chavez

marcinj

no to może uruchomić hanoi Smile

chyba na wietnamczykom bardziej zależy na cenie niż na komforcie.

Witek Z

Quantas

Uważam że bardzo by się to połaczenie przydało.
Postaram sie podac kilka argumentów.
1. To że wydaje sie mniej wiz do Chin niż mógłby LOT miejsc zaoferować jest pewnym przykłamaniem, poniważ wiele osób lata kilka razy w roku.
2. Polski turysta jest generalnie biedny i nap[ewno jadąc na typowe zwiedzanie bardziej myśli o wygodnych butach niż o standarcie samolotu.
3. Polska podobnie jak Europa chińskim towarem stoi. Mnóstwo ludzi zatem lata w tym kierunku. Ale nie latają szefowie wielkich koncernów a raczej ich kierownicy czy specjaliście oraz właściciele niewielkich firm.
Dla nich liczy się cena i szybkość. Oni chcą szybko dolecieć , załątwić i wrócić. Te kilka kilkanaście godzin zaoszczędzonych jest wielkim argumentem.
4. Kwestia kasy jest najwidoczniejsza gdy patrzeć na obłożenie lotów z Moskwy. O dziwo większość pasażerów z moskwy to niemcy. Mając lot od siebie wybierają aerofłot bo to często 300 - 500- 700 euro do przodu. Przy kilku lotach w roku to kupa kasy a w czasie kryzysiku gospodarczego każde ojro się liczy.
5. Spójrzcie na klientów low-coastów w Niemczech. Kupa z nich wsiadających do dżermana, berlina, ryana czy isi jest w garniturkach czyli lecą służbowo. Oszczędzanie nie jest wstydem.

Tak więc nie mówmy że do Hameryki lecą lotem bo to "prywatni" a do Chin to służbowo. Służbowo na dzień dzisiejszy to maks tanio. W biznesie lub first słynna linią miejsca szukać będzie tylko prawdziwy "boss".

Większym problemem jest uzyskanie "zgody" od Lufthansy. Nie dość że ruski im kasę chińską zabierają to teraz konkurencja wewnątrz alianzu ??? Nie dopuszczą do tego a w każdym razie nie na loty po dużo niższych taryfach. I to jest narazie większy problem.

Witek Z

Szanowny Kłantasie,

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Uważam jednak, że te wszystkie argumenty które przytoczyłeś działają... przeciw połączeniu. Już wyjaśniam: