Forum lotnictwa

Butik

Za informacją prasową otrzymaną przed chwilą od rzecznika:

""
W dniu 14 listopada 2006 r. Rada Nadzorcza PLL LOT SA zdecydowała o odwołaniu Prezesa Zarządu, Pana Krzysztofa Kapisa oraz o oddelegowaniu do pełnienia funkcji Prezesa jednego z członków Rady, Pana Tomasza Dembskiego.
""

ojcie_c

Czyli w LOT dalej burdel...
"ciemność widzę... widzę ciemność"...

Niechże ten moloch wreszcie upadnie...

Danny

No to teraz pol roku konkursu. Wink

Stoarn

Zmiany bywają na lepsze... Jak na razie w LOT zastój...

Witek Z

Zupełnie, ale to zupełnie poważnie uważam, że dużo skuteczniejsza metodą poprawy sytuacji w PLL LOT od zmiany prezesa będzie wytrwała modlitwa do Św. Tadeusza Judy - patrona spraw beznadziejnych. Wiadomo, wstawiennictwo świętego jeszcze nikomu nie zaszkodziło, natomiast kolejna zmiana - która nic zupełni nic nie da - może zaszkodzić i zwiększyć bałagan. Aby nowy prezes cokolwiek zmienił powinien spełniać łącznie następujące warunki:

1. Być niezwiązany politycznie, nie musieć zwracać uwagi na uwarunkowania polityczne,
2. Mieć pozycję silniejsza od załogi, od związków, od przyzwyczajeń,
3. Mieć wiedzę niezbędna do gwałtownej restrukturyzacji szokowej firmy, bez względu na tzw. koszty społeczne,
4. Mieć jaja i ogromny autorytet.

Ponieważ Lee Iaccoca, James Bond i Chuck Norris z tego co wiem nie kandydaują, a Bogsław Linda pija za dużo mleka, nie widzę szans na skutecznośc tego zabiegu. Jedyny efekt to przedłużanie kryzysu i znajdywanie usprawiedliwień dla własnej niemocy przez decydentów.

Airliner

olekorlo

Ale zawsze należy mieć nadzieję - w PKP Intercity się udało. Może i do LOTu trafi ktoś podobny do Pana Prześlugi, choć boję się że obecna ekipa rządząca może bardziej popierać związki zawodowe niż zdolnego managera

Expat · Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Restrukturyzacja LOTu jest zapewne podobnie "łatwa" jak polskiego górnictwa....Upolitycznienie , różne grupy interesów , kilka związków zawodowych , spółki - córki i zagmatwany przepływ kapitału m-dzy nimi . Kapis został ofiarą po tym jak nie potrafił przedstawić jakiegoś konkretnego planu na dalsze funkcjonowanie przedsiębiorstwa . Witek Z ładnie ujął szanse na lepszą prezesurę u naszego narodowego przewoźnika Smile

.Ktokolwiek by to nie był i cokolwiek nie próbował zrobić - spotka wielki opór betonu .Jeśli w przyszłym roku nie powstanie koncepcja prywatyzacji LO lub jego gruntownej przebudowy od wewnątrz to jest bardzo prawdopodobne że ta dekada będzie ostatnią tej, było nie było- zasłużonej linii .

macx · Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

ponoc nowy prezes jest rownie "kompetentny"jak jego poprzednik, co moze zwiastowac kolejna prezesure rownie pelna sukcesow

Robo

Nowy Prezes jest profesorem UW......teoretyk

Stoarn

Quantas

Czyli widać gołym okiem że elytom nie zależy na ratowaniu Lotu a w dalszym ciągu tylko i wyłącznie na wiciu sobie i swoim poplecznikom wygodnych gniazdek.
Czy znajdzie sie ktoś kto rozgoni to towarzystwo ? Kto zatrudni za godziwą wypłatę Prezesa - menadżera z najwyższej polskiej pólki czy z wysokiej półki europejskiej ? który na swoich współpracowników weźmie swoich ludzi, którzy nie pozwolą sobie na podskoki ze strony ZZ i w końcu molocha przekształci w niewielką ale dochodową linie lotniczą ?

olekorlo

Quantas boję się, że za "godziwą" pensję nie zatrudnią prezesa w locie, bo... to spółka z większościowym udziałem skarbu państwa czyli... obowiązuje ją nieszczęsna ustawa kominowa. Tak ja w grupie lotos nie mozna było zatrudnić dwóch specjalistów także ze względu na te ustawę.

Spitfire

eu01 · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 625 Przeczytał: 0 tematów

Rzeczpospolita tak interpretuje odwołanie Kapisa: