Forum lotnictwa

k_sko · Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów

Hmmm, to ja też się zabawię w typowanie:

15 777-300/ER
15 A330-200/300 (z opcją na A350-800)

KS

Danny

Gabec

chavez

Wydaje mi się że BA zostanie przy Boeingu. Nie chcę wzniecać dyskusji nad przewagą wolantu nad joystickiem lub vv, ale wydaje mi się że zdanie pilotów będzie miało znaczenie, a Anglików postrzegam raczej jako konserwatystów w tym względzie. Druga sprawa, że mogą robić takie zamieszanie dla pozorów że nie kochają tak bardzo Ameryki, a co do czego przyjdzie to "oferta Boeinga w jakiś cudowny sposób okaże się lepsza"

Uwaga pytanie (a nie droczenie się) Dlaczego wdrożenie 787 miałoby wiązać się z podobnymi kosztami/zmianami jak wprowadzenie Airbusa ? Wydaje mi się, że pozostanie przy Boeingu wymagałoby przeszkoleń w mniejszym zakresie, choć jeżeli chodzi o części, to racja - niewielka różnica przy zmianie na B787 czy A330 czy A350.

No i mój typ:

B767 => B787
B744 => B748

Ewentualnie plus jeszcze parę B772LR żeby latać do Australii, na Hawaje czy do EZE 0stop.

I tyle.

Gabec

slepowron

chavez

No, może i macie rację z tym wolantem i joystickiem, ale mam inny argument. Samolotów krótkodystansowych mają blisko 2x więcej, więc tu bardziej opłaca im się różnicować flotę na B i A.

A gdyby LR leciał w tamtą stronę 0stop a wracał z międzylądowaniem na dotankowanie ? Swoją drogą, myślałem że mając 2x większy zasięg od 744 da radę to zrobić Razz

A na ile według Was dyskutowany zakup BA będzie decyzją polityczną ?
Bo według mnie będzie miał on bardzo poważne zabarwienie polityczne.
Przecież UK kocha USA i robią wszystko żeby im dogodzić, tak jak my, tyle że oni przynajmniej coś z tego mają.

Danny

Dotychczasowe doswiadczenia z lotami ULR pokazuja ze jest to bardzo niszowy rynek.

Ludzie wola przystanek w Singapurze niz sleczenie 18 godzin w fotelu non stop. Na dodatek niewielu paxow jest przygotowanych na placenie ekstra za taki bezposredni lot.

Co do kwesti wolant czy joy jest to juz tylko kwestia ksztaltu bo wszyskie nowoczesne samoloty maja lub beda mialy "fly by wire".

chavez

Napewno nie wszyscy, bo ja bym nie wolał, żeby sen przerwało mi tupnięcie o pas a potem miałbym jak zombi snuć się po strefie tranzytowej jakiegoś lotniska. A skoro ja bym nie wolał, to napewno wiele osób też by nie wolało. I nie ma tu moim zdaniem znaczenia, czy jestem miłośnikiem lotnictwa czy nie.

Mogłoby to się odbywać na takiej zasadzie jak SQ robi SIN-EWR czy SIN-LAX. Samolot w konfiguracji trzyklasowej z pominięciem ekonomicznej.
Mniej ludzi, dodatkowe zbiorniki paliwa i wio !! Cool

Witek Z

Ad Loty non-stop: Leciałem do Auckland i Santiago de Chile w swoim życiu. Nie wyobrażam sobie lotu non-stop. Przerywanie snu (jeśli ktoś umie spać przez 18 h) jest niczym. Spacer po terminalu na Arubie, czy Singapurze jest jak zbawienie. A lubię latać!

Ad BA i plany: Jeśli priorytetem jest wymiana w 2008 to chyba nie mają innego wyjścia jak 330. W każdym innym przypadku opcja 777/787 jest bardziej prawdopodobna. Wprowadzenie 330 w miejsce 767 jest dość naturalnym ruchem - vide KLM

slepowron

Czterosilnik