Forum lotnictwa

Andzia

W maju dostałam zproszenie od swojej przyjaciółki, która przebywa aktualnie w Londynie. Ceny biletów na czerwiec okazały się w miarę przyzwoite i postanowiłam skorzystać z zaproszenia. Mieszkam 80 km zarówno od Balic jak i Pyrzowic, więc poleciałam z Krakowa, a wróciłam do Katowic.

Okazało się, że do Londynu najtaniej dolecę BA. Lot do Gatwick kosztował mnie 262 zł. 22 czerwca ruszyłam w drogę. Odprawa w Krakowie przeszła bardzo szybko, próbowałam dzień wcześniej odprawić się on-line, ale niestety coś się ponoć popsuło i pozostała mi odprawa na lotnisku. Wybrałam sobie miesjce 17A, przy oknie i skrzydle. Boeing 737-436 ( G-GBTA ) przyleciał z Londynu przed czasem, już o 11 ( planowany odlot 11.50 ) siedzieliśmy w autobusie ( tym nowym ) i czekaliśmy na resztę pasażerów. Około 11.10 byliśmy już na pokładzie.
Niestety, w tak zwanym międzyczasie zepsuła się taśma bagażowa w terminalu i do 12.35 tkwiliśmy w samolocie przy właczonym silniku. Co 15 minut kapitan podawał komunikat, że w zwiazku z awarią i oczekiwaniem na resztę pasażerów i ich bagaży lot jest opóźniony.
O 12.35 po załadowaniu brakujacych paxów zaczęliśmy kołować na pas startowy 07. Około 12.45 oderwaliśmy się od ziemi. Lot był bardzo spokojny. Samolot prawie pełny ( widziałam 2 wolne miejsca ). Zaraz po starcie otrzymaliśmy kanapki ( takie sobie ) oraz napoje ( kawa wstrętna ;(( ). Po niecałych dwóch godzinach lotu zaczęliśmy podchodzić do lądowania w Gatwick. Podchodzenie było dosyć gwłatowne, dosyć szybko obniżaliśmy wysokość. Zetkniecie z pasem było już łagodne. Londyn powitał na słońcem i obłokami na niebie.
Potem wszystko poszło już bardzo szybko i sprawnie. Po pół godzinie miałam już swój bagaż i mogłam ruszyć dalej. Po przejechaniu kiolejką na drugi terminal wsiadłam do pociagu, którym dojechałam do centrum Londynu.

Bedąc 4 dni w Londynie miałam ogromny dylemat, patrzeć przed siebie i wkoło, czy w niebo?? Nad centrum Londynu bowiem podchodzą samoloty do lądowania na Heathrow, średnio co minutę na niebie pojawia się nowy ptaszek i tak cały czas. Super widoki. Pierwszy dzień chodziałam cały czas z głową zadartą do góry, potem już przywykłam Wink

).

4 dni minęły bardzo szybko. W drogę powrotną 25 czerwca miałam ruszyć z Luton do Katowic liniami Wizzair. Na lotnisko dojechałam bezpośrednim pociągiem z centrum Londynu. Ze stacji kolejowej Luton Airport specjlany autobus dowozi wszystkich pasażerów bezpośrednio pod terminal.
Odprawa przebiegła bardzo szybko. Ruch w Luton bardzo duży. Dominuje easyjet, Ryan oraz Wizzair. Wizzair z Warszawy przyleciał lekko spóźniony, ale wylecieliśmy planowo. Leciałam Airbusem A-320 ( HA-LPI ). Miejsce 21A. Mieliśmy możliwość podziwaić piekny zachód słońca. Samolot był gdzieś w połowie pełny pasażerów.
Nad Niemcami dopadła nas porządna burza z turbulencjami, z tego te zpowodu pilot wzniósł maszynę na 11 km. Bezpiecznie dolecieliśmy do Katowic. O 23.55 airbus dotknął pasa startowego. Byłam już prawie w domu. I już zaczęłąm sie zastanawiać, gdzie polecieć następnym razem. Bo ja naprawdę kocham latać i wszystko, co z tym zwiazane Wink

)).

Mam nadzieję, ze mi się uda wkleić tu parę fotek z tej podróży. Przpraszam za jakość. To moja pierwsza taka eskapada, a i sprzęt taki sobie - Nikon Coolpix 5600.

[link widoczny dla zalogowanych]
już w autobusie ( tym nowym ). jeszcze tylko tankowanie...

[link widoczny dla zalogowanych]
jedziemy na płytę

[link widoczny dla zalogowanych]
Boeing 737-436 G-GBTA

[link widoczny dla zalogowanych]
w oczekiwaniu na pozostałych pasażerów i ich bagaże

[link widoczny dla zalogowanych]
w końcu kołujemy na pas startowy

[link widoczny dla zalogowanych]
już w powietrzu

[link widoczny dla zalogowanych]
gdzieś nad Europą, w dole jakieś lotnisko

[link widoczny dla zalogowanych]
nad Anglią, podchodzimy do lądowania

[link widoczny dla zalogowanych]
to już Gatwick

[link widoczny dla zalogowanych]
największe lotnisko, na jakim byłam

[link widoczny dla zalogowanych]
rękaw 106

[link widoczny dla zalogowanych]
niebo nad Lonydnem

[link widoczny dla zalogowanych]
to już Luton

[link widoczny dla zalogowanych]
maszyny gotowe do odlotu

[link widoczny dla zalogowanych]
nasz Wizz HA-LPI

[link widoczny dla zalogowanych]
widok ze schodów

[link widoczny dla zalogowanych]
kołujemy na pas startowy

[link widoczny dla zalogowanych]
w powietrzu, żegnaj Anglio

[link widoczny dla zalogowanych]
słońce powoli zachodzi

[link widoczny dla zalogowanych]
słonce coraz niżej, a my coraz bliżej Katowic...

[link widoczny dla zalogowanych]
słońce już zaszło...

Gabec

Andzie, bardzo mila relacja, fajne zdjecia.... ale prosze, zmniejsz ich rozmiar do max 640x480 bo sie forum strasznie rozjezdza.

Andzia

Gdybyś mi jeszcze powiedział jak?? Muszę te zdjecia zmnijeszyć w fotosiku i wkleić na nowo?? Szczerze mówiąc, to nie wiem, jak się edytuje post?? Prosze o wskazówki, to poprawię.

Jacekn8

Ale powiedz szczerze, czym się lepiej leciało Boeingiem czy Airbusem

Andzia

Szczerze: airbusem oczywiście Wink

). Nowsza maszyna i więcej miejsca w środku. A tak naprawdę dla mnie liczy się każdy lot...