Forum lotnictwa

Witek

Hej,

Pewnie do końca życia nie zapomnicie "tego pierwszego razu" ?
Jak to było w waszym przypadku? rejsówka, charter czy samolocik aeroklubowy?

U mnie to wyglądało tak;

2 maja 2002 roku jako prezent na 18stke dostałem bilet Lotem do na trasie POZ-WAW-POZ. Wylot z Poznania był o 8 a powrót o 23, tak że cały dzień miałem na spotting w WAWie Smile

Leciałem ATRem-42-300 SP-EEA Smile

Te podróż wspominam wspaniale, zero jakichkolwiek nie przyjemności na pokładzie (cały czas byłem przyklejony do szyby Wink

). Drogę powrotną ATRem-72 SP-LFE wspominam już nieco gorzej; nie dość, że byłem wykończony po całym dniu chodzenia po tarasie widokowym to jeszcze jakoś trzęsło cala drogę w samolocie (oczywiście miało to swój urok) Smile

Suma sumaróm było to ogromne przeżycie oderwać się ten pierwszy raz od ziemi…

pozdro

pingwin

Ja pierwszy raz w przestowrzach znalazłem się 28 kwietnia 2000 roku.
Miejscem startu i lądowania było lotnisko w Mirosławcu.
Lot odbył się na samolocie Jak 12 z aeroklubu ziemii pilskiej.

Lot wspominam z wielką przyjemnością chodz jak na pierwszy lot to nie było za ciekawie. Cały czas pilot latał jak szalony, momentami miałem już dość... Shocked

ale nie zraziłem się wręcz przecz przeciwnie wciągnałem sie w to jeszcze bardziej....ale nie bałem się poniewaz pilotem samolotu którym leciałem był ppłk.rez.pil. Bogdan Likus, który był pierwszym pilotem który samodzielnie wyleciał na Su 22M4,latał na wszystkich samlotach suchoja w naszym lotnictwie,wylatał na nich 3000h i chyba do dzis zaden polski pilot nie ma takiego nalotu...to był niesamowity lot. Very Happy

Pozdrawiam. Smile

Witek

she · Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

"Mój pierwszy raz" był bardzo dawno i ledwo co go pamietam. Rodzice postanowili, że urozmaicą swoim dzieciom zycie i zabiorą je na lotnisko w Lesznie. Mieliśmy leciec balonem ale akurat zadnego nie bylo. Znalazl sie za to jakis mały samolocik. Jedyne co mi z tej całej przejazdzki zostalo w pamieci to to ze przed startem nasz pilot wysłuchiwał jeszcze jakis porad od starszego pilota jak ma startowac i ladowac a z samego lotu zapomietałam tylko to ze mama mnie przydusila do fotela zebym niedajboze nie wypadła bo zobaczyla jakas dziure w podłodze:) No i było strasznie głośno totez niezbyt milo wspominam ten dzien:)

marcinj

heh, ja od razu miałem z tego co pamiętam przelot warszawa-chicago. ale wtedy nie fascynowałem się lotnictwem. ojciec poprosił stewkę o jakieś brandy dla mnie, bo myślał, ze sie denerwuję Wink

Drzemi

Ja nie pamiętam kiedy po raz pierwszy wzniosłem się w powietrze, ale wiem, że było to na pokładzie wojskowego AN-2 parenaście lat temu jak mnie tata zabrał na lotnisko, żebym mógł się samolotem przelecieć (w 1PLM pracował) bo akurat były skoki. Mr. Green

Maks

Ja jakois jeszcze nie lecialem bo nie mam pieniedzy:(

marcinj

maks: promocja sky europe - w 1 strone 39 zł z opłatami. sprawdzałem wczoraj, są jeszcze bilety. nawet amsterdam (chociaż nie wiem, czy tego nie odwołali)

szymen

"Moj pierwszy raz" to lot LOTem Warszawa Ateny w roku 2000 w kwietniu.
Wtedy jeszcze lotnictwo mnie nie "pociagalo", ale jak dzis pamietam, ze obok mnie siedziala mama i kiedy oderwalismy sie od ziemi, poplynely mi lzy z oczu i sie spytalem: "Mamo, my lecimy?"

Tak wiec bylo pieknie Very Happy

3mka

Maciek

Ja pierwszy raz leciałem 19 sierpnia 2001 z GDN-WAW-KRK i z powrotem, w obie strony ATR-em 72, rega nie pamiętam Smile

Start z GDN 7:45 i oczywiście nerwy były troche ale wszystko było jak najbardziej O.K nawet mogłem zadać pare pytan pilotom w kokpicie podczas lotu Smile

. O 8:40 byliśmy z ojcem w WAW, troche paxów opusciło samolot za duzo tez nie przybyło, staliśmy chyba z 30 min, start z WAW coś koło 9:10. W KRK lądowaliśmy ostro o 10:15 i mialem jeszcze 6,5 godziny na zwiedzanie Krakowa Very Happy

. 18:45 start i w domciu o 21:15 rozkładowo ale byliśmy o 21:40 Wink

Pozdrawiam!

Kuba_SC · Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów

Mój pierwszy, i jak dotąd jedyny przelot samolotem, miał miejsce ... hmm... dawno Razz

W kazdym razie samolot to An-2. Był to jakis lot widokowy nad Katowicami. Hehe, fajnie było Cool

Pamietam, ze było bardzo głośno, trzęsło i że Pilot kazał nam przełkać ślinę Rolling Eyes

Troszeczke sie bałem, ze jak nie bede przełykał to cos mi sie stanie Laughing

I non-stop przełykałem śline Very Happy

Ale fajnie było. (A tak nawiasem mówiąc to na dzień dzisiejszy bardzo bałbym sie wsiąść do samolotu Embarassed

Mam taki lęk... no niestety, moze kiedys go przezwycięże Rolling Eyes

)

Nostromo

dobry temat na pierwszy post na forum (witam wszystkich!)

pierwszego lotu, a własciwie pierwszych dwóch, nie pamiętam zbyt dobrze, ale do dziś mam w szufladzie pozostałości z biletów, boarding pass itd Very Happy

i stąd wiem że było to dokladnie 29 stycznia 2000
SAS z Poznania 12.25 do Kopenhagi i 14.20 do Oslo.
W sumie teraz bardziej pamiętam czekanie w terminalu (oj jeszcze ta stara Ławica...), a potem wielkie lotnisko w Kopenhadze i mało czasu na przesiadkę... niż sam lot Embarassed

ale podobało mi sie i tak.
za to w drodze powrotnej 7.02. lecielismy jakąś (? Wink

) nowiutką maszyną i każdy przy wejściu dostał po eleganckim długopisie w pudełku z logo SASu Wink

, a pierwsza osoba w ogóle jakies fajne coś /nie wiem czy nie darmowy bilet przypadkiem!

Puziu

mój pierwszy lot odbył się w tym roku. leciałem Piper'em Cub'em [link widoczny dla zalogowanych] (na fotce widać mnie jak robię zdjęcia Very Happy

). lot trwał jakieś 10min, cieszyłem się jak małe dziecko Very Happy

pozdro

Maks

marcinj

nie, 39 z wliczonymi opłatami. sprawdź, zanim zarzucisz komuś, że pisze nieprawdę.