Forum lotnictwa

lumix

ech ...

marcin.78

Mam jeszcze kilka słów do "możnych" tego województwa
do posłów, senatorów, innych decydentów:
Jeśli sobie nie radzicie a wasze obowiązki przerastają wasze umiejetności
nie potraficie doprowadzić do końca żadnej poważnej inwestycji w tym regionie to poprostu USTĄPCIE, powiedzcie sory ale jesteśmy tacy cięcy
że nie damy rady niczego sensownego tutaj zrobić.
Ja mam taki pomysł jeżeli co drugi dorosły Rzeszowianin ( 80 tyś ludzi) da po 5 zł to mamy 400 tys zł zatrudnimy profesjonalnego menadżera i on to załatwi....

Jukor

STYRO

Jak na moj gust jest to stara informacja z zeszlego, ktora dopiero teraz portal wstawil na strone - co dziwne - nie podano linku do oryginalnej informacji, na www TVP tez nic nie znalazlem :

RES

jest link do tvp rzeszów z info z 19 maja:)

RES

Będziemy żądać wyjaśnień, naciskać, by w tym roku rozpoczęła się budowa terminalu pasażerskiego na lotnisku w Jasionce - obiecują podkarpaccy parlamentarzyści. Ich zdaniem nasz region może stracić kilkadziesiąt milionów euro, jeżeli szybko nie powstanie spółka zarządzająca lotniskiem

Wczoraj napisaliśmy, że budowa terminalu w tym roku jest poważnie zagrożona. Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze, właściciel lotniska, uważa, że 16 mln zł przyznane z budżetu państwa na rozbudowę lotniska to pieniądze wirtualne, bo nie sprecyzowano, kto nimi będzie dysponował. Ale jeśli nawet otrzyma je PPL, to chce je wydać nie na terminal, ale na budowę płyty postojowej, urządzenia do odladzania samolotów i ogrodzenie lotniska. Zdaniem dyrekcji podrzeszowskiego lotniska oznacza to, że Rzeszów na długie lata pożegna się z kolejnymi międzynarodowymi połączeniami lotniczymi.

Na nasz artykuł zareagowali podkarpaccy posłowie. - Zapewniam pana, że jeszcze w tym tygodniu 16 mln zł trafi do resortu infrastruktury, a potem do PPL - twierdzi Stanisław Ożóg, poseł PiS i wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Dzisiaj poseł spotka się z dyrekcją PPL. - Będę pytał, w jaki sposób chcą wydać te pieniądze. Przecież od początku mówiło się, że mają być przeznaczone na budowę terminalu. Mówienie teraz o płycie postojowej czy ogrodzeniu to nieporozumienie - komentuje Ożóg.

- Szlag mnie trafia - nie ukrywa oburzenia Elżbieta Łukacijewska, szefowa podkarpackiej PO. - Gdy Sejm uchwalał ponad 60 mln zł na budowę pasa startowego w Jasionce, także nie było wiadomo, kto ma pieniędzmi rządzić, a i tak dostał je PPL. Więc niby dlaczego teraz miałoby być inaczej? - pyta retorycznie Łukacijewska. Zapowiada, że w najbliższych dniach spotka się z dyrekcją PPL i zażąda wyjaśnień, dlaczego Porty opóźniają rozpoczęcie budowy terminalu. - Zorganizuję niebawem spotkanie z innymi posłami z naszego regionu i będziemy dyskutować o sytuacji lotniska. PPL ewidentnie gra na zwłokę. Zrobimy wszystko, by inwestycja ruszyła pełną parą w tym roku - obiecuje szefowa podkarpackiej PO.

Walkę o budowę terminalu zapowiada Maria Zbyrowska, przewodnicząca podkarpackiej Samoobrony. - Będę słała pisma do PPL, naciskała jego władze, wszystkie możliwe resorty, by ta inwestycja nabrała rozmachu. Najlepiej będzie, jeśli wizytę w PPL złożą posłowie wszystkich partii, a nie każdy z osobna. Razem łatwiej osiągniemy wspólny cel - proponuje Zbyrowska.

Nawet jeśli sprawa z 16 mln zł ostatecznie się wyjaśni, to na budowę terminalu i tak będzie brakowało jeszcze blisko 50 mln zł. Skąd je wziąć? Tego nikt nie wie. Do inwestycji nie zamierza się dorzucić PPL, choć premier Kazimierz Marcinkiewicz w grudniu ubiegłego roku w Rzeszowie zapewniał, że pieniądze z PPL będą. Alternatywnym rozwiązaniem ma być powołanie przez samorząd podkarpacki spółki, która przejmie lotnisko. W tym roku samorząd przekazałby 10 mln zł na terminal, a w przyszłym kolejne 12 mln. Marszałek Leszek Deptuła chce spółkę stworzyć jednak dopiero na wiosnę 2007 r. - W naszym interesie jest jak najszybsze jej powołanie - twierdzi Władysław Ortyl, wiceminister rozwoju regionalnego.

Według niego, jeśli spółka powstanie dopiero w przyszłym roku, Podkarpacie straci kilkadziesiąt milionów euro z unijnego programu "Infrastruktura i środowisko". Zakłada on, że osiem polskich lotnisk, w tym Jasionka, dostanie w najbliższych latach do podziału 650 mln euro. - Nie będzie spółki, to nie będzie miał kto przygotować projektu na sfinansowanie budowy terminalu. Jeżeli chcemy, by Podkarpacie dostało unijne pieniądze, projekt musi być gotowy już na początku przyszłego roku - mówi Władysław Ortyl.

Uspokaja, że jeśli Podkarpacie nie wykorzysta teraz tej szansy, to nie traci jej całkowicie w następnych latach. - Ale po co czekać, skoro na terminal jest tylko 16 mln zł. Pieniądze szybko się skończą i co dalej? - pyta wiceminister rozwoju regionalnego. - Nie będzie gotowego projektu sfinansowania budowy terminalu, to inwestycja zostanie wykreślona z programu. Skorzystają na nim inne porty, a my się tylko oglądamy na Warszawę - kwituje Ortyl.

Zmartwiony tymi zapowiedziami marszałek Deptuła zapowiada, że zrobi wszystko, aby spółka powstała jeszcze w tym roku. - Powołaliśmy odpowiedni sztab ludzi, podobnie jak PPL, które byłoby jednym z udziałowców spółki. Nie uda się tego zrobić w ciągu 2-3 miesięcy. Spółka lotnicza nie będzie sprzedawać pietruszki. My i PPL jesteśmy w trakcie szacowania majątku lotniska - twierdzi Leszek Deptuła. - Teraz całą winę za problemy wokół terminalu próbuje się zwalić na nas. Pieniądze na inwestycję obiecywał premier, powołaniu spółki sprzeciwiała się wojewoda podkarpacki Ewa Draus, a PPL, jako spółka państwowa, nie zamierza się dokładać do terminalu. Niech w końcu przedstawiciele tego rządu zaczną mówić jednym głosem. Szukanie winnych wychodzi im najłatwiej - powiedział marszałek.
GW 30 maj

Gabec

Hmmm, to może i ja napisze jakiegoś maila do znajomego posła z województwa podkarpackiego z pytaniem co jest grane, bo z tego co sie z nim widzialem w okolicach kampanii jakos wszystko ladniej wygladalo.

Rapi

Zrodlo dzisiejsze tj. 31.05.2006 Nowiny

Jan Straż nie jest już dyrektorem Portu Lotniczego w Jasionce. Został przesunięty do pracy w Warszawie. Zmianami zaniepokojony jest marszałek Leszek Deptuła.

Nie wiadomo jakie są powody takiej decyzji władz PPL, które jest właścicielem lotniska. - Nie komentuję tej sytuacji - powiedział nam wczoraj przed południem Straż.

Konferencja wszystko wyjaśni
W ostatnich dniach Straż wywołał wiele kontrowersji, mówiąc w czasie debaty w redakcji "Gazety w Rzeszowie”, że jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa nowego terminala pasażerskiego na lotnisku. Powołał się na uchwałę delegatów Przedsiębiorstwa Polskie Porty Lotnicze, które jest właścicielem lotniska. Terminal to kluczowa inwestycja dla rozwoju portu. Zapowiedzi Straża zdementował jednak Artur Burak, rzecznik prasowy PPL, a Straż dostał zakaz wypowiadania się dla mediów.

Wczoraj Burak nie chciał nawet potwierdzić, że na lotnisku doszło do zmian kadrowych. Stwierdził tylko, że dyrektor Straż nie został odwołany z funkcji. Inne informacje mają zostać podane na dzisiejszej konferencji prasowej na lotnisku w Jasionce.

Marszałek jest zaniepokojony
Marszałek Leszek Deptuła o całej sprawie dowiedział się od dziennikarza "Nowin”. Po rozmowach z przedstawicielami PPL Deptuła stwierdził, że Straż został przesunięty na stanowisko w Warszawie.

- Jestem zaniepokojony tymi zmianami. Jestem w Strasburgu. Po powrocie chcę się spotkać z dyrektorem PPL i porozmawiać o rozwoju lotniska i zmianach kadrowych - mówi Deptuła.

Według nieoficjalnych informacji pełniącym obowiązki dyrektora portu w Jasionce ma być ktoś z zarządu PPL w Warszawie. Być może będzie to Andrzej Winiewski, obecny dyrektor pionu operacyjnego Portu Lotniczego w stolicy.

Przedstawiciele PPL zapewniają, że zmiany personalne nie skomplikują inwestycji na lotnisku.

Mozna sie bylo tego spodziewac ze tak postapia. Twisted Evil

teraz nasi widza ze trzeba sie jak najszybciej odciac od PPL i od warszawy ktora doji z nasz wszystko od czasow jak sadze nawet powojennych.

Pzdr!!!!

RES

Lotne wizje
Podkarpacie

Wracamy do sprawy rozbudowy rzeszowskiego lotniska i ogromnych emocji jakie ostatnio temu towarzyszą. Marszałek województwa twierdzi, że ustalił wreszcie z dyrekcją Polskich Portów Lotniczych harmonogram, który ma dać zielone światło wielomilionowej inwestycji czyli budowie terminalu. Tymczasem poseł Jan Tomaka w bardzo ostrych słowach skrytykował Leszka Deptułę. Zarzucił mu "pozorowane a nie racjonalne" działania w sprawie lotniska i wykorzystywanie sprawy do własnej gry politycznej.

Porównanie Międzynarodowego Portu Lotniczego w Balicach koło Krakowa - z podkarpackim "oknem na świat" wypada dla lotniska w podrzeszowskiej Jasionce, bardzo blado. Jednak aby urzeczywistnić slogan trzeba realnie myśleć o kolejnych lotach z Rzeszowa do miast Europy i połączeniu transatlantyckim. Dopiero wtedy Jasionka będzie międzynarodowym lotniskiem z prawdziwego zdarzenia. A to wymaga nowoczesnego i bezpiecznego pasa startowego, przestronnego terminalu pasażerskiego, płyt: postojowej i do odladzania samolotów oraz terminalu towarowego. Na razie do użytku oddano jedynie nowy pas startowy. Teraz najważniejsza sprawa to budowa terminalu odpraw pasażerskich. Na inwestycję są już nawet pieniądze - 10 milionów chce dać samorząd. Kolejnych 16 milionów zapisano w tegorocznym budżecie państwa, ale przepadną one jeśli budowa nie ruszy w tym roku. Pesymistyczny scenariusz jest coraz bardziej realny bo od miesięcy właściciel lotniska - Polskie Porty Lotnicze nie może dogadać się z samorządem województwa, który jest właścicielem terenu. To dziwne, bo oficjalnie obie strony zapewniają, że chcą powołania spółki. W środę do Jasionki przylecieli nawet szefowie PPL.
Artur Burak, rzecznik PPL
-”Płyta i terminal są równie potrzebne i będą budowane.”
W czym więc tkwi problem? Marszałek województw twierdzi, że tak naprawdę dla Portów Lotniczych ważniejsze od wydawania pieniędzy w Jasionce jest inwestowanie na Okęciu. Stąd - mimo deklaracji - PPL odwleka powołanie spółki.
Leszek Deptuła, marszałek województwa
-”Sytuacja jest dla mnie dziwna, bo pieniądze są, niby determinacja ze strony PPL-u też jest, a jakoś nie widać takiego zdecydowanego kroku ze strony Polskich Portów Lotniczych.”
Dokładnie na odwrót sytuację ocenia poseł Jan Tomaka, który w Sejmie od sześciu lat zajmuje się sprawą rozbudowy Jasionki. W bardzo ostrych słowach krytykuje - jak mówi - "pozorowane" działania marszałka.
-”Marszałek twierdzi, że jest gotowy stworzyć spółkę z PPL-em tylko, że PPL.”
Jan Tomaka, poseł PO
-”Ale marszałek to ciągle twierdzi! Natomiast nie robi, albo robi bardzo niewiele w tym kierunku. I powtarzam - na to są dokumenty i dowody. Jeżeli jest inaczej, to myślę, że marszałek powinien to udokumentować!”
W przyszłym tygodniu podkarpaccy parlamentarzyści jadą do Warszawy na kolejne spotkanie z szefostwem PPL-u. W rozmowie z nami marszałek stwierdził, że nie dostał na nie zaproszenia.

RES

PPL wyłoży pieniądze na rozbudowę lotniska w Jasionce tylko wtedy, jeśli powstanie spółka zarządzająca Portem Lotniczym. W przeciwnym razie stracimy 16 mln zł

Takie są wnioski ze spotkania szefowej podkarpackiej Platformy Obywatelweskiej, Elżbiety Łukacijewskiej, z dyrektorem Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze, Pawłem Łataczem. - Tylko powołanie spółki przez samorząd podkarpacki może zagwarantować współfinansowanie inwestycji w Jasionce przez PPL - mówi nam posłanka Łukacijewska. Udziałowcami spółki miałby być samorząd i PPL oraz miasto Rzeszów lub prywatny inwestor. Łukacijewska pytała także dyrektora Łatacza o deklaracje premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który podczas grudniowej wizyty w Rzeszowie zapewnił, że pieniądze na budowę terminalu pasażerskiego będą pochodziły z PPL. Inwestycja kosztuje 65 mln zł.

- Od pana Łatacza usłyszałam, że deklaracje premiera były na wyrost. No cóż... To tylko świadczy o wiarygodności naszych polityków. Obiecać nic przecież nie kosztuje - komentuje szefowa PO na Podkarpaciu. - Na inwestycję na razie jest 16 mln zł z budżetu państwa. PPL nie wyłoży pozostałych pieniędzy, bo dla nich priorytetem jest budowa drugiego terminalu pasażerskiego na warszawskim Okęciu, która kosztuje 229 mln dolarów oraz modernizacja lotniska wojskowego w Modlinie. Jasionka jest dopiero na trzecim miejscu, dlatego powołanie spółki musi nastąpić bardzo szybko - twierdzi Elżbieta Łukacijewska.

Prace nad powstaniem spółki już się rozpoczęły. Marszałek Leszek Deptuła nie tak dawno mówił, że nie ma powodów, by spółka powstała wcześniej niż na wiosnę przyszłego roku. Ostatnio zmienił zdanie, zapewniając jednocześnie, że są duże szanse na jej powołanie jeszcze w br. - Został ustalony harmonogram prac. Trzeba oszacować majątek lotniska, podzielić go, ustalić konkretnie, kto będzie miał decydujący głos. Jestem przekonany, że będzie on należał do nas - mówi marszałek Deptuła.

Jeśli spółka powstanie, to zasili ją 10 mln zł z budżetu sejmiku województwa podkarpackiego, a w 2007 r. kolejne 12 mln zł. Drugie 22 mln zł, jako wniesienie aportu, przekazałoby PPL. Leszek Deptuła w środę spotkał się z p.o. dyrektora Portu Lotniczego w Jasionce, Andrzejem Winiewskim. - Rozmawialiśmy o uporządkowaniu spraw inwestycyjnych - mówi lakonicznie marszałek, nie chcąc zdradzać szczegółów spotkania. - Jesteśmy zgodni w tym, że rozbudowa lotniska jest konieczna - dodaje Deptuła. Jego zdaniem nie ma zagrożenia, że budżetowe 16 mln zł przepadnie, jeśli nie ruszy budowa terminalu pasażerskiego.

- Jest na co je wydać. Jeżeli nie na terminal, to na budowę płyty postojowej. Brak nowego terminalu nie spowoduje, że nie zostaną dotrzymane warunki traktatu z Schengen. W obecnym terminalu można zastosować odpowiednie rozwiązania schengenowskie. Teraz lotnisko musi uzyskać certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego - uważa marszałek Deptuła.

O pomyśle powołania spółki niechętnie wypowiada się natomiast wicewojewoda podkarpacki Robert Godek. - To nie jest najlepszy czas na tworzenie takiego podmiotu. Prace przy powoływaniu spółki mogą opóźnić rozpoczęcie inwestycji. Moim zdaniem to PPL powinien zagwarantować pieniądze na rozbudowę lotniska. Biedną firmą przecież nie są - twierdzi Godek.

W czwartek do Warszawy na rozmowy z dyrekcją PPL wybiera się prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który nie może się pogodzić z odwołaniem dotychczasowego szefa Portu Lotniczego w Jasionce, Jana Straża.

GW

pilotlb · Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów

Prezydent Rzeszowa nie jest z obecnego obozu władzy. Chyba się nie dogadają, chyba że "ponad podziałami"...

RES

RES

Rapi

Widac sprawy ida w dobrym kierunku jesli chodzi rozbudowe portu Very Happy

. (moze sie PPL w koncu wezmie do pracy takiej jakiej powinien) Tylko zeby teraz juz pilotowac to do samego konca, to mysle mam nadzieje ze panowie z wladz miescowych wiedza o tym Very Happy

. Co do Straza ze mozliwe ze wroci i to szybciej niz sie spodziewmy, chymmm niemam nic przeciwko Very Happy

tylko co w tedy z naszym pisemkiem w sprawie focenia ktore ponownie napisane, zlorzone i skierowane jest do pana Winiewskiego chymm, ale sie mlynek robi Wink

hehe. no ale moze pan Winiewski jeszcze za swojej kadencji w Jasionce wyrazi aprobate Wink

_______________________________________________
Panasonic FZ30 + spokój i palec w gotowości na spuście
EPRZ Spotter

pawel

Jasionka ma certyfikat bezpieczeństwa

Marcin Kobiałka 28-06-2006 , ostatnia aktualizacja 28-06-2006 20:01

Lotnisko w Jasionce może się pochwalić międzynarodowym certyfikatem potwierdzającym, że doskonale dba o bezpieczeństwo podróżnych. Jest siódmym portem w Polsce, który ma taki dokument

- To doskonała wiadomość, która świadczy o tym, że podrzeszowskie lotnisko będzie się rozwijać - komentuje Leszek Deptuła, marszałek województwa podkarpackiego.

Certyfikat, który przyznał Urząd Lotnictwa Cywilnego, jest "potwierdzeniem zgodności certyfikowanego podmiotu z normami bezpieczeństwa i ochrony obowiązującymi w lotnictwie". - Sprawdzaliśmy, jak jest zabezpieczony pas startowy lotniska, czy port spełnia międzynarodowe wymagania radionawigacyjne, czy służby portu przeszły odpowiednie szkolenia przeciwpożarowe. Certyfikat jest dowodem na to, że lotnisko w Jasionce spełnia warunki oraz kryteria techniczne, operacyjne i eksploatacyjne, wymagane w międzynarodowym lotnictwie cywilnym - mówi Adam Borkowski z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Proces certyfikacyjny podrzeszowskiego lotnika rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku. Jasionka jest siódmym portem w Polsce, który otrzymał certyfikat. Kilka dni temu dostało go lotnisko w podkrakowskich Balicach. - Taki dokument jest bardzo dobrym atutem w negocjacjach z przewoźnikami, którzy chcą w przyszłości uruchomić kolejne połączenia lotnicze. Nikt z dnia na dzień nie zamknie podrzeszowskiego lotniska, bo teraz już spełnia międzynarodowe standardy bezpieczeństwa - dodaje Artur Burak, rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze, które jest właścicielem portu w Jasionce.

Dzięki certyfikatowi władze lotniska zyskują także atut w rozmowach z firmami ubezpieczeniowymi. Koszty ubezpieczenia mają być teraz znacznie niższe niż do tej pory. - Dla porównania powiem, że we Francji, gdzie lotnisk jest o wiele więcej niż w Polsce, takim certyfikatem pochwalić się może podobna liczba portów jak w naszym kraju. To pokazuje, jak rygorystyczne warunki trzeba spełnić, aby certyfikat dostać - twierdzi Adam Borkowski.

Podrzeszowskie lotnisko otrzymało dokument na rok, potem zostanie przeprowadzony wewnętrzny audyt i jeżeli nie będzie żadnych zastrzeżeń, certyfikat będzie przedłużony na kolejne trzy lata.

Lotnisko w Jasionce do jesieni przyszłego roku musi spełniać warunki układu z Schengen. Aby tak się stało, konieczna jest budowa nowego terminalu pasażerskiego. PPL o planach inwestycyjnych zamierza poinformować na specjalnie zwołanej w piątek konferencji prasowej. Jeżeli budowa terminalu rozpocznie się jeszcze w tym roku, istnieje duża szansa na uruchomienie wiosną 2007 r. bezpośrednich połączeń Rzeszowa z Nowym Jorkiem. Z kolei w tym roku, tuż po wakacjach, tani irlandzki przewoźnik Ryanair przymierza się do uruchomienia połączeń z Dublinem. Mówi się także o Barcelonie, Rzymie i szkockim Glasgow.

Urząd marszałkowski pracuje nad powołaniem spółki, która w przyszłości miałaby zarządzać podrzeszowskim lotniskiem. Ma ona powstać jeszcze w tym roku. Spółka zostałaby dofinansowana kwotą 10 mln zł, a w 2007 r. 12 mln. - Prace nad powołaniem spółki przebiegają bardzo sprawnie, trwa szacowanie majątku lotniska - zapewnia marszałek Deptuła.