|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Pią 7:09, 11 Sie 2006 Temat postu: Problemy na lotnisku |
|
|
Gazeta Wyborcza - Terroryści dopiekli i nam
W czwartek blisko 200 osób lecących z Rzeszowa do Londynu czekało parę godzin na samolot. W tym samym czasie w stolicy Anglii koczowali pasażerowie chcący lecieć do Rzeszowa
Po tym jak policja udaremniła zamachy terrorystyczne w samolotach lecących z Anglii do USA, a władze na wszystkich brytyjskich lotniskach ogłosiły najwyższy poziom pogotowia antyterrorystycznego, rzeszowskie lotnisko zamieniło się w jedną wielką poczekalnię.
Pasażerowie, którzy mieli lecieć do Londynu o godz. 11.35, usłyszeli, że wylot jest opóźniony. Na początku nikt nie wiedział co się dzieje, oblegany był telewizor, jedno z nielicznych w tej sytuacji źródeł informacji. Wiele osób próbowało przebukować bilety na późniejszy termin, dzwonili do rodzin i znajomych, a także do Londynu, by powiedzieć czekającym na nich, że utknęli na lotnisku i nie wiedzą, kiedy polecą.
Wśród czekających byli Adam Knyter i Grzegorz Tyszkiewicz. Pan Adam, pochodzi z Gdańska. W Londynie mieszka i pracuje już pięć lat. Pan Grzegorz, od roku w Anglii, jest ze Świdnicy. Do Polski przylecieli raptem na pięć dni. Byli w Bieszczadach, później we Wrocławiu. Z Rzeszowa chcieli wrócić do Anglii. Kiedy usłyszeli o problemach z odlotem, rozłożyli się z bagażami na trawie nieopodal budynku terminalu. Początkowo zastanawiali się, czy nie próbować kupić biletów na autokar, a może pojechać do Warszawy i stamtąd lecieć do Londynu? Byli zdeterminowani. - Gorzej się nie mogło złożyć. W piątek mamy być w pracy - mówili. W końcu zmęczeni oczekiwaniem położyli się na trawie i drzemali. - Chociaż skorzystamy z polskiego słońca - stwierdzili, zastanawiając się, ile czasu czekać z telefonem do szefa w Londynie, żeby mu powiedzieć, że nie są w stanie stawić się w pracy.
W nieco lepszej sytuacji była Barbara Dąbek, jej mąż Krzysztof i córeczka Patrycja, którzy też po dwutygodniowych wakacjach w Nowej Sarzynie u rodziny wracali do Anglii. - Już pół roku temu kupiliśmy bilety, a tu taki pech. Chyba za rok zdecydujemy się na podróż autokarem - mówi pani Barbara i dodaje: - I tak mamy dużo szczęścia, bo dopiero w poniedziałek mamy być w pracy.
Podobnie jak reszta pasażerów Dąbkowie czekali na kolejne komunikaty z nadzieją, że samolot będzie jednak mógł polecieć.
Co kilkadziesiąt minut z głośników na lotnisku rozlegał się komunikat z informacją o opóźnieniu lotu.
Pasażerowie coraz częściej łapali się za głowy, wzdychali, coraz głośniej narzekali. Terminal co chwilę obiegała plotka, że samolot z Londynu już wyleciał. W końcu pasażerowie dowiedzieli się o tym oficjalnie około godz. 14. Wszyscy odetchnęli z ulgą.
Tuż po godz. 16 przyleciał samolot z Londynu. Z osób oczekujących na przylatujących z Anglii zostali najwytrwalsi, którzy cieszyli się, że wreszcie mogą zobaczyć swoich bliskich. Pół godziny później pasażerowie z Rzeszowa odlecieli zmęczeni ponad siedmiogodzinnym czekaniem (pasażerowie zgodnie z przepisami powinni się stawić do odprawy dwie godziny przed odlotem).
Super Nowości - Dolecieli bezpiecznie
Połowa pasażerów, którzy w czwartek mieli lecieć z Londynu do Rzeszowa, zrezygnowała z podróży. Ci, którzy wytrzymali długie oczekiwanie, dolecieli bezpiecznie, choć z pięciogodzinnym opóźnieniem.
- To była wielogodzinna niepewność - mówi Barbara Ekert z Oxfordu, która przyleciała w czwartek do Rzeszowa samolotem linii Ryanair. - Nie wiedzieliśmy dokładnie, co się dzieje i jak długo będziemy musieli czekać. Informowano nas tylko, że wykryto plany zamachu terrorystycznego i będzie opóźnienie. Potem odebrano nam cały bagaż podręczny. Niektórzy mieli w kieszeniach telefony komórkowe. Musieli je wyrzucić na bramce odpraw.
Czekanie i przepakowywanie
Długie godziny spędzili w Jasionce pasażerowie oczekujący na lot z Rzeszowa do Londynu. Był to dla nich męczący czas, gdyż w maleńkiej hali portu lotniczego nie ma warunków do czekania. Ludzie koczowali więc na trawnikach przed budynkiem. Dobrze, że było przynajmniej pogodnie, a nie upalnie. Mimo trudności niewielu rezygnowało z lotu.
- Na ten rejs mieliśmy zarezerwowanych sto osiemdziesiąt jeden miejsc - informuje Sylwester Fedan z lotniskowego biura Ryanair. - Dziesięć osób zamieniło bilety na lot w późniejszym terminie.
Tuż po godzinie 14 ogłoszono, że samolot wystartował z Londynu i przyleci za dwie godziny. Poinformowano też pasażerów, że mają prawo zabrać do kabiny bagaż podręczny, lecz nie może w nim być żywności, napojów ani żadnych urządzeń elektronicznych. Rozpoczęło się wielkie przepakowywanie.
- Nie robimy problemu, jeżeli w wyniku tej zmiany bagaż rejestrowany przekroczy dopuszczalną wagę o kilka kilogramów - mówi Sylwester Fedan. - To jest wyjątkowa sytuacja, więc działamy niestandardowo. Jednak w następnych dniach ograniczenia dotyczące zawartości bagażu będą nadal obowiązywały i pasażerowie muszą to brać pod uwagę. Jutro taryfy ulgowej już nie będzie.
Loty będą spóźnione
W czwartek sparaliżowane było lotnictwo komunikacyjne w całej Europie. Tylko Ryanair odwołał w tym dniu ponad 30 lotów do Polski. Jednak samolot na trasie Londyn -
Rzeszów - Londyn lata. Trzeba się tylko liczyć z opóźnieniami spowodowanymi dłuższą, bo bardzo szczegółową odprawą pasażerów.
- Każdy, kto kupił na te dni bilet do Londynu, może bezpłatnie przesunąć rezerwację na termin późniejszy - informuje Sebastian Hejnowski, reprezentujący w Polsce Ryanaira.
Artur Burak, rzecznik prasowy Portów Lotniczych:
- Od czwartku wprowadziliśmy na wszystkich polskich lotniskach zaostrzone procedury. Zwiększono liczbę patroli Straży Ochrony Lotniska, Straży Granicznej i Policji. Pasażerowie kontrolowani są bardzo skrupulatnie. Bagaż jest nie tylko prześwietlany, ale również przeglądany przez funkcjonariuszy.
Sonda
Lecimy bez obaw
Krzysztof Krawczuk ze Stalowej Woli (leci do Londynu z żoną Kasią i synem Damianem):
- Mimo napiętej sytuacji nie boimy się lecieć. To samolot z Polski, a tu nie ma terrorystów.
Bernadeta Rozborska pochodząca z Boguchwały:
- W Londynie mieszkam trzynaście lat. Nauczyłam się żyć z groźbą ataku terrorystycznego. Wprawdzie od zeszłorocznej tragedii nie wsiadam do metra, ale samolotami latam.
Agnieszka i Marek Kowalkowie z Lublina:
- Pewne ryzyko jest wszędzie. Służby bezpieczeństwa pokazały jednak, że potrafią skutecznie chronić samoloty przed zamachowcami. Nie mamy więc obaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PanPstryk
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LHR/EGLL
|
Wysłany: Pią 19:11, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dzis mialem przyjemnosc byc sprawdzonym przez policje, jakies 400 metrow przed terminalem (jechalem autobusem specjalnym MPK). Uprzejmy funkcjonariusz zapytal, po, co i dlaczego. Poprosil rowniez o okazanie dokumentow. Niestety, mialem przy sobie tylko i wylacznie angielska karte bankowa. Na jej podstawie policjant potwierdzil moja tozsamosc. Pogoda byla paskudna, wiec zdjecia sobie odpuscilem. Ale strasznie fajnie wygladaja te tlumy wystajace pod plotem Kochany Rzeszow!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Pią 20:42, 11 Sie 2006 Temat postu: odp |
|
|
TVP Rzeszów - czerwony alert na EPRZ
Lotnisko w Jasionce koło Rzeszowa pod ścisłą kontrolą. Z tą różnicą, że dziś już na samolot do Londynu nie trzeba było czekać pięć godzin.
Podróżni odlecieli punktualnie, za to czekały ich inne niespodzianki. - Kontrole na drodze dojazdowej do lotniska, wydłużony czas odpraw, sprawdzanie bagażu. - To wszystko są zaostrzone rygory bezpieczeństwa, bezpośrednio związane z zatrzymaniem w Wielkiej Brytanii- terrorystów przygotowujących zamachy na samoloty lecące do USA. O 11. 10 samolot z Londynu ląduje na podrzeszowskim lotnisku zgodnie z planem. Niespełna pół godziny przerwy i leci w drogę powrotną. Zagrożenie terrorystyczne spowodowało, że w terminalu odpraw aż roi się od pracowników służb ochrony - i tych umundurowanych i nie. Pasażerowie przyjmują to ze zrozumieniem. Ale to wymaga między innymi wydłużenia czasu odpraw, szczególnie na trasach międzynarodowych. Stale przypominają o tym także specjalne komunikaty. Ważne jest bezpieczeństwo nie tylko w terminalu odpraw, ale całego lotniska. Dlatego takie kontrole pojawiły się nawet na drodze dojazdowej. Policja sprawdza nie tylko dokumenty kierowców, ale też to co jest przewożone w bagażnikach.
Gazeta wyborcza - Wzmożone kontrole na lotnisku w Jasionce
Wczoraj samoloty startowały już planowo, ale odprawa trwała dłużej.
W czwartek samolot lecący z Rzeszowa do Londynu wyleciał z ponadpięciogodzinnym opóźnieniem. Blisko 200 pasażerów przez kilka godzin nie wiedziało nawet, czy i kiedy uda im się wejść na pokład samolotów. Dziesięć osób zrezygnowało z podróży i przebukowało bilety na późniejszy termin. Wczoraj na rzeszowskim lotnisku wszystko wróciło do normy. Samoloty startowały i lądowały punktualnie. Jednak szczególne środki bezpieczeństwa nadal obowiązują. Jak stwierdził jeden z pracowników lotniska: - Nie wiadomo, jak długo to potrwa.
Wydłuża się odprawa, ponieważ pasażerowie są bardzo dokładnie kontrolowani. Na lotnisku są dodatkowe patrole ochrony lotniska i Straży Granicznej. Kontrole przeprowadzają także policjanci. Przed wjazdem do portu lotniczego każdemu kierowcy sprawdzane są dokumenty, a także to pokazać, co przewozi w bagażniku samochodu. Wzmożone kontrole będą prowadzone do odwołania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Pon 8:38, 14 Sie 2006 Temat postu: Re: odp |
|
|
Super Nowości - Drobiazgowa kontrola na lotnisku
Po wykryciu przez brytyjską policję przygotowań terrorystów do zamachów na samoloty komunikacyjne, na lotniskach wprowadzono specjalne procedury bezpieczeństwa. Co wolno, a czego nie, pasażerom odlatującym z Jasionki?
Nie wolno brać do kabiny żadnego bagażu podręcznego, żywności, ani napojów. Wszystko trzeba oddać do bagażu rejestrowanego. Można wziąć tylko portfel i dokumenty niezbędne do podróży: dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, karty płatnicze i bilet z kartą pokładową. Wolno też mieć przy sobie podstawowe środki higieny: chusteczki do nosa, podpaski i tampony Na pokład samolotu można też zabrać klucze.
Uwaga! Nie mogą to być klucze z elektronicznymi nadajnikami. Z kluczykiem do samochodu, który ma zdalne sterowanie zamkami, nie wsiądzie się do samolotu!
Nie wolno też wnosić do kabiny żadnych innych urządzeń elektronicznych, jak telefony komórkowe, laptopy, aparaty fotograficzne, kamery, odtwarzacze CD lub MP, pendriv'y itp. (a o skanerze można zapomnieć ... )
Zapomniałeś? Stracisz
Jeżeli ktoś zapomni przełożyć zabronione urządzenie do bagażu nadawanego przy odprawie, to przy kontroli będzie je musiał wyrzucić, lub zrezygnować z lotu. Można, o ile wystarczy czasu, wrócić przed bramkę kontrolną i oddać zakazany przedmiot osobie odprowadzającej.
Wszystko co zabiera się na pokład samolotu trzeba włożyć do przezroczystej torebki foliowej. Taką torebkę można kupić w lotniskowym bufecie.
Te zasady obowiązują zarówno pasażerów lecących do Londynu, jak i do Warszawy. Nie wiadomo, czy i kiedy te rygory zostaną złagodzone.
W szczególnych przypadkach można do kabiny pasażerskiej zabrać:
- Leki, które mogą być niezbędne w czasie lotu. Np. insulina, leki nasercowe, przeciwastmatyczne, krople zwilżające do oczu itp. Na żądanie strażnika trzeba uzasadnić konieczność zabrania leków. Dlatego warto mieć przy sobie odpowiednie zaświadczenie lekarskie.
- Jedzenie dla małego dziecka, jeżeli podróżuje się z niemowlęciem wolno wziąć dla niego butelkę z pokarmem. W czasie kontroli opiekun dziecka musi wypić łyk tego pokarmu.
- Środki higieny dla dziecka, z którym się leci, a więc pieluchy, pudry, zasypki, oliwki itp..
Powyższe przedmioty można zabrać w ilościach, jakie mogą być niezbędne w czasie lotu. Zapas na pozostałą część wyjazdu należy włożyć do bagażu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barni(lotnik)
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 9:03, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Widze ,ze nie prędko zniosą te kontrole szkoda ale coż co się nie robi dla bezpieczeństwa! ubolewam tylko nad zakazem Mp3 i Aparatów cyfrowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STYRO
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Teneryfa, Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania
|
Wysłany: Pon 20:32, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Barni(lotnik) napisał: | Widze ,ze nie prędko zniosą te kontrole szkoda :( ale coż co się nie robi dla bezpieczeństwa! ubolewam tylko nad zakazem Mp3 i Aparatów cyfrowych |
Przykro mi z tego powodu - a jak czesto latasz ile razy w miesiacu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barni(lotnik)
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 20:36, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie latam ale jesli już to raz lub dwa razy w roku !! Moi znajomi latają bardzo często!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STYRO
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Teneryfa, Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania
|
Wysłany: Pon 20:58, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem wiec Twojego ubolewania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Śro 19:26, 20 Gru 2006 Temat postu: odp |
|
|
troszke starsze ale ...
Próba porwania LOTowskiego ATRa w Rzeszowie w 1993
cytat: "Na pokład dostał się jeden porywacz. Facet przeszedł przez ogrodzenie lotniska i udało mu się wejść do samolotu. Nie wiem jakie były jego żądania. Po negocjacjach z policją poddał się. Podobo delikwent był chory psychicznie. Nikomu z pasażerów i załogi nic się nie stało."
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Czw 21:54, 28 Gru 2006 Temat postu: Re: odp |
|
|
jeszcze starsze
rok 1999 ... pilot Cessny 210 ze Szwecji, chciał wylądowac według ILS, ale w nocy nie działało, więc poprosił o wektorowanie przy pomocy radaru. ATC odpowiedziała, że w Jasionce nie ma radaru. Pilot stwierdził, że widzi lotnisko, zgłosił stabilizacje i ...... wylądował w polu kukurydzy przed pasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|