Forum lotnictwa

grztus

Chyba najbardziej znany przypadek popsutego radia ostatnich miesięcy miał miejsce w wakacje, kiedy to bodajże Tunezyjski Airbus starcił łączność nad Słowacją, z Czech wystartowały na przechwycenie dwa Gripeny (pierwszy lot bojowy czeskich Gripenów), później wartę przejęły Niemieckie F-4, gdyż samolot wleciał w przestrzeń powietrzną Niemiec (leciał chyba do Berlina). Wszyscy pamiętali wtedy o tragedii cyprysjkiego Boeinga sprzed zaledwie kilkunastu dni. Na szczęście okazało się że była to tylko poważna awaria radia.

Jeżeli chodzi o uszkodzenie radia, to o ile załoga ustawi squawk na 7600, lot może być kontynuowany. Nawet jeżeli samolot podchodzi do lądowania i straci wtedy radio, wieża posługuje się światłem (reflektorem) umieszczonym na dachu wieży dającym czerwone lub białe (ewentualnie zielone) światło, w zależności od udzielenia zgody lub jej nieudzielenia.
Nie wiem tylko co w przypadku mgły lub opadów, kiedy światła z wieży nie widać.

Atco

grztus

Jeżeli o Polskę chodzi, znam przypadek, kiedy piloci po starcie z Paryża i wejściu w korytarz ściszyli radio żeby rozwiązywać krzyżówki i zapomnieli o tym, aż w końcu któryś z nich zorientował się że coś długo się nikt do nich nie odzywa. Zgłosili się wtedy i okazało się, że przelecieli cały obszar Niemiec bez kontaktu z kontrolą, wlecieli już nad Polskę, a z Mińska wystartowała właśnie para dyżurna Migów 29. Podobno samoloty nie zostały zawrócone, gdyż skoro już wystartowały, dowództwo postanowiło pozwolić im na trening.

W tej sytuacji nie włączyli 7600, bo nie wiedzieli nawet, że ktoś się do nich odzywa....

Wiem że ta wypowiedź wygląda trochę ogólnikowo, bez żadnych dat i nazw, ale sytuacja ta miała naprawdę miejsce.

Atco

Szczerze wątpię, żeby jakikolwiek pilot wiedząc, że będzie przelatywał przez kilka FIRów wyłączył sobie radio. Musiałby być wyjątkowym cymbałem, zwłaszcza, że rozwiązanie krzyżówki nie trwa godzinę.

marcinj

jakby był wyjątkowym cymbałem, to i krzyżówka może mu długo zająć Wink

Atco

Otóż to

grztus

No więc tak się składa, że samolot ten leciał z Paryża do Warszawy, pilotowali polacy (Lot), a historię znam, gdyż jednym z pilotów był mój znajomy...

Atco

Piloci mają skłonność do ubarwiania swoich opowieści. Poza tym Mińsk nie jest jedynym lotniskiem wykonującym Air Policing - są takie, które leżą bliżej granicy niemieckiej.

YoNasHek · Dołączył: 30 Gru 2005 Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów

Mają. I czesto też, ku mojemu zdziwieniu,kombinują.

Kiedy jakiś czas temu zgłosił się z niesprawnym radiem, pilot udawał, że nic się nie dzieje. Zaregował dopiero wtedy, kiedy otrzymał polecenie przerwania kołowania i usunięcią usterki. To jest diabelnie niebezpieczne, a jeśli się dzieje na ziemi, przed odlotem, to pilot sam powinien zdawać sobię sprawę z zagrożenia i braku możliwości startu.

Piotr Chyla · Dołączył: 21 Mar 2006 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Niedawno widziałem jak samolot lotu 737-500 jadąc już po pasie jeszcze dość wolno zwolnił i zawrócił na miejsce postojowe gdzie czekała już karetka.

skala · Wysłany: Wto 21:57, 21 Mar 2006 Temat postu:

Witam,to mój pierwszy post Embarassed

,chciałem dodac ze wystarczy posiedziec troszke na częstotliowsciach CPR warszawa<centrum pogotowia ratunkowego>i mozna raz na jakis czas usłyszec ze kierują karetke na Okęcie bo niedługo ma lądowac samolot z chorym-a to po drodze mu sie stało cos,a to wyleciał z jakimis kłopotami zdrowotnymi i mu sie pogorszyło po drodze,ale od nich specjalnego pospiechu jakos nie widac Wink

pozdrawiam Smile

tomekkf18 · Wysłany: Czw 15:30, 23 Mar 2006 Temat postu:

Atco · Wysłany: Pią 8:12, 24 Mar 2006 Temat postu:

Na dziś.

tomekkf18 · Wysłany: Pią 11:12, 24 Mar 2006 Temat postu:

Atco · Wysłany: Pią 11:52, 24 Mar 2006 Temat postu:

To na ch... te F16 kupujemy? Dla ozdoby?