|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojnow
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WRO/EPWR
|
Wysłany: Pią 20:00, 02 Gru 2005 Temat postu: Katastrofa... |
|
|
Wiecie może kiedy to sie stało i gdzie????
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Estraven
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:32, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Fairchild Air Force Base, Spokane, Washington, lato 1994. Utrata kontroli nad B-52 podczas przygotowania do pokazów. Obwiniano potem pilota, który zdaniem komentatorów "zapomniał że nie leci na myśliwcu"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojnow
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WRO/EPWR
|
Wysłany: Pią 22:24, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
znalazłem to na internecie:
Pilot-cpt.Holland(zresztą dość niesburdynowany-miał kilka strzeżeń za zbyt brawurowe latanie) trenował do pokazów.Próbował wykonać ciasny krąg dookoła TWR.Postawił samolot"na żyletkę"i siła nośna na skrzydłach spadła do zera.Samolot spadł-zginęło 4 członków załogi-jeden z nich próbował się katapultować-widać to tuż przed katastrofą,ale w tej konfiguraji a/c spadochron się nie rozwinął.Data katastrofy-24 czerwiec 1994. W/g komisji powypadkowej przyczyną był ewidentny błąd pilota...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pią 22:59, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
co ten ... pilot sobie myslal?
ja bym takiego zakretu na tej wysokosci nie probowal zrobic w malej Cessnie a on to chcial zrobic na B-52. Szkoda tylko tych co z tym balwanem lecieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wr50m2
Moderator
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPSC,EPSD,TXL
|
Wysłany: Sob 12:50, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
slepowron napisał: | co ten ... pilot sobie myslal?
ja bym takiego zakretu na tej wysokosci nie probowal zrobic w malej Cessnie a on to chcial zrobic na B-52. Szkoda tylko tych co z tym balwanem lecieli. |
Cóż, myślał że się uda.
Całe lotnictwo opiera się na tym założeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Sob 22:17, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wr50m2 napisał: | Całe lotnictwo opiera się na tym założeniu |
Raczej trudno mi sie z tym zgodzic. Olbrzymia wiekszosc pilotow to odpowiedzialni profesjonalisci ktorzy traktuja swoj zawod powaznie. Zaden normalny pilot nie mogl myslec tutaj "moze sie uda" bo taki manerw jest uczony na samym poczatku kursu latania i wiadmo ze sie nie uda - to elementarna fizyka lotu. Gdzie naogol piloci (malych samolotow) korzystaja z maksymy "moze sie uda" to jak chodzi o pogode .. "moze mi sie uda przeleciec przez ta mgle" mimo ze gosc nie ma kwalifikacji do tego. Takie wypadki sa na porzadku dziennym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Nie 0:13, 04 Gru 2005 Temat postu: Odp |
|
|
slepowron napisał: | co ten ... pilot sobie myslal?
ja bym takiego zakretu na tej wysokosci nie probowal zrobic w malej Cessnie a on to chcial zrobic na B-52. Szkoda tylko tych co z tym balwanem lecieli. |
.. zakręt "na żyletkę" B - 52 ? .. mistrzostwo świata przypłacone życiem ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KubaN
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk EPGD
|
Wysłany: Nie 0:15, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gdyby pociągnął ster na prawo, skrzydła poszły by do poziomu, może by jakoś wyszedł z tego... ale on chciał dopiąć swego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grztus
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:29, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kwestia przedstawiała się nieco inaczej. Pilot latał bardzo brawurowo, więc dowódctwo zlecało mu zadania specjalne, np. kilka miesięcy przed katastrofą miał współpracować ze spotterami, którzy gdzieś w górach chcieli zrobić dobre ujęcia B-52. Podczas jednego z ostatnich nalotów z doliny na wzgórze przeleciał jakiś metr ponad szczytem, tuż obok spotterów. Innym razem podczas jakiegoś święta bazy, miał wykonać niski przelot nad publicznością i orkiestrą, nikt jednak nie powiedział mu jak niski, więc skończyło się na tym, że ludzie uciekali w popłochu...
Jeżeli zaś o sam wypadek chodzi, to miał on brac udział w jakichś pokazach, jednak najpierw miał zostać sprawdzony przez instruktora, któy de facto próbował go bezskutecznie uziemić. Po wykonaniu pokazu samolot podszedł do lądowania, jedank na prostej okazało się że pas jest zajęty, lub inna podobna przyczyna, w każdym razie nie z winy pilota samolot przeszedł na drugi krąg. Pomimo bardzo ciasnego zakrętu wszystko przebiegało normalnie do chwili, gdy pilot nie zorientował się, że leci prosto na skład amunicji. Przelot nad takim składem wiązał się z natychmiastowym uziemieniem (na pokładzie był instruktor sprawdzający), gdyż był zabrioniony przepisami. W tej sytuacji piklot miał dwa wyjścia, próbować wyjść z zakrętu i przejść na prawe skrzydło w zakręt by ominąć skład, ale pamiętajmy jak długo trwała by zmiana kierunku zakrętu, pilot wiedząc o tym, pogłębił zakręt żeby wyrobić się przed składem i tu właśnie jego ewidentny błąd. Osobą któa się katapultowała był instruktor, niestety spadł prosto w szczątki samolotu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
banan
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Puszczykowo
|
Wysłany: Nie 0:31, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jakis czas temu, bodajze na Discovery widzialem beczke zrobiona przez DC-8 albo B707 na pokazach lotniczych w poczatkach kariery tego samolotu. Na dodatek pilot wyladowal bezpicznie, majac teraz wiele do opowiadnia swoim wnukom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Nie 0:40, 04 Gru 2005 Temat postu: Odp |
|
|
.. właśnie kiedyś widziałem filmik, na którym test pilot Boeinga 707 wywinął beczkę - to jest mistrzostwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grztus
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Nie 2:04, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
W sieci dostępny jest ten sam przelot widziany z zewnątrz. Beczka wygląda najnormalniej w świecie, ale pilot wcześniej nabrał odpowiedniej prędkości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|