|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michal_epwr
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:40, 11 Kwi 2006 Temat postu: o włos...fischer air |
|
|
1 kwietnia wracałem samolotem Fischer air 757 z Hurghady do Warszawy. Kiedy samolot był juz około 200 metrów na ziemią nad szkrzydłem przelaciał klucz co najmniej 30 ptaków! wolę nie wiedzić co by było gdyby uderzyły i wpadły do silnika...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcino2
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPBK
|
Wysłany: Śro 7:49, 12 Kwi 2006 Temat postu: Re: o włos...fischer air |
|
|
Michal_epwr napisał: | 1 kwietnia wracałem samolotem Fischer air 757 z Hurghady do Warszawy. Kiedy samolot był juz około 200 metrów na ziemią nad szkrzydłem przelaciał klucz co najmniej 30 ptaków! wolę nie wiedzić co by było gdyby uderzyły i wpadły do silnika... |
eee dobrze, że samolot lądował,a nie startował Z jednym silnikiem bez problemu wylądowałby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KuB@
Gość
|
Wysłany: Pią 6:29, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Marcino2 > "Z jednym silnikiem bez problemu wylądowałby"
Kolega powiedzial 200m nad ziemia... Niewiem czy by tak pieknie wyladowal jakby stracil silnik na takiej wysokosci :-/ Po straceniu silnika samolot zaczyna troche szalec. Zeby utrzymac go w powietrzu i na kursie potrzeba paru sekund na odciecie doplywu paliwa do uszkodzonego silnika, zwiekszenie ciagu dzialajacego silnika i ustawienie steru kierunku tak aby samolot lecial w lini prostej. Wydaje mi sie rowniez ze po takim incydencie kapitan odrazu przerwal by manewr ladowania i powtorzyl go jeszcze raz. Nigdy niewiadomo co zwierzatka mogly jeszcze uszkodzic oprucz silnika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spitfire
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPWA
|
Wysłany: Pon 17:02, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
KuB@ napisał: | Marcino2 > "Z jednym silnikiem bez problemu wylądowałby"
Kolega powiedzial 200m nad ziemia... Niewiem czy by tak pieknie wyladowal jakby stracil silnik na takiej wysokosci :-/ Po straceniu silnika samolot zaczyna troche szalec. Zeby utrzymac go w powietrzu i na kursie potrzeba paru sekund na odciecie doplywu paliwa do uszkodzonego silnika, zwiekszenie ciagu dzialajacego silnika i ustawienie steru kierunku tak aby samolot lecial w lini prostej. Wydaje mi sie rowniez ze po takim incydencie kapitan odrazu przerwal by manewr ladowania i powtorzyl go jeszcze raz. Nigdy niewiadomo co zwierzatka mogly jeszcze uszkodzic oprucz silnika |
bez przesady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KuB@
Gość
|
Wysłany: Pon 20:59, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jak schodzi z predkoscia 500fpm to niewiem czy az tak ostro przesadzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcino2
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPBK
|
Wysłany: Pon 21:13, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pilot wybrałby najlepszą opcję i wylądowałby spokojnie jeśli utraciłby jeden silnik... toż na bank powtarzał takie manewry w symulatorze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KuB@
Gość
|
Wysłany: Pon 21:32, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Niewiem... Mnie ucza ze jezeli cos sie sypie przy ladowaniu to najlpeszym wyjsciem jest zrobic drugie podejscie. Moze nie jest to jeden z lepszych pomyslow biorac pod uwage ze samolot ma do dyspozycji tylko jeden silnik, ale jak cos gadaja to pewnie nie bez powodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 22:23, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
KuB@ napisał: | Wydaje mi sie rowniez ze po takim incydencie kapitan odrazu przerwal by manewr ladowania i powtorzyl go jeszcze raz. Nigdy niewiadomo co zwierzatka mogly jeszcze uszkodzic oprucz silnika |
Chyba raczej nie, kapitan by raczej kontynuwal podejscie jako najmniejsze zlo. Trzeba pamietac ze taki go-around z jednym silnikiem nie nalezy do najlatwiejszych rzeczy. Poza tym nowoczesne samoloty maja systemy ktore automatycznie ulatwiaja pilotowi robote przez ustwienie steru kierunku w przypadku utraty silnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KuB@
Gość
|
Wysłany: Pon 23:13, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
"...nowoczesne samoloty maja systemy ktore automatycznie ulatwiaja pilotowi robote przez ustwienie steru kierunku w przypadku utraty silnika."
Musze powiedziec ze to pierwszy raz slysze Ale jezeli tak naprawde jest to wtedy ladowanie nie powinno byc wiekszym problemem Ja tam podchodzilem do tego z mysla ze pilot musi sie tym sam zajac
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|