|
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FL350
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:27, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Można już przeczytać* raport ASN (Aviation Safety Network):
[link widoczny dla zalogowanych]
*English required
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Stegny/Wilanów
|
Wysłany: Nie 23:57, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Gabec napisał: | mapka lotniska z zaznaczyonym punktem gdzie rozbil sie samolot
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ta mapka nie pozostawia raczej watpliwosci co do przyczyny wypadku. Ale czarna seria
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 0:25, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na pokladzie dwoch zawodowych pilotow pobierajacych pensje. I pewnie zaden z nich nawet nie wzial pod uwage mozliwosci ze sa w zlym miejscu lotniska mimo ze oznakowania taxiway i samego pasa byly tam jak wol nie wspominajac nawet o kursie wyswietlonym na ich przyrzadach. No i taka drobnostka ze startowali z nieoswietlonego pasa mimo ze wlasciwy pas byl oswietlony (tuz przed wschodem slonca). Mnie nie dziwi ze ludzie sie myla ale ze dwoch myli sie naraz.
Pierwsza katastrofa w lotnictwie pasazerskim w USA od 5 lat:
Cytat: | The crash marks the end of what has been called the "safest period in aviation history" in the United States. There has not been a major crash since Nov. 12, 2001, when American Airlines Flight 587 plunged into a residential neighborhood in the Queens borough of New York City, killing 265 people, including five on the ground. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabik
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KORD/EPKK
|
Wysłany: Pon 4:10, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm . Nie wiem czy to z lenistwa - skrecili w pierwszy lepszy runway jaki im sie trafil - czy ze zmeczenia (moze zaspani byli)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FL350
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 7:54, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przygotowanie oficjalnego raportu przez amerykańską Narodową Komisję Badania Wypadków Lotniczych potrwa być może nawet kilka miesięcy. Do tego czasu wszelkie domniemania pozostaną tylko spekulacjami. Ponadto w niektórych kwestiach mamy sprzeczne opinie.
Jaki obraz wydarzeń rysuje się więc na tą chwilę?
- CRJ-200 Comair (gałąź Delty) lot 191 (DL5191) z 51 osobami na pokładzie rozbił się nad ranem tuż po starcie do Atlanty z lotniska w Lexington w stanie Kentucky
- samolot wykonywał manewr startu z niewłaściwego pasa (zbyt krótkiego nawet dla samolotu klasy CRJ)
- niedaleko od końca pasa znajduje się płot, a za nim linia drzew; plioci nie zdecydowali się na przerwanie startu (prawdopodobnie było na to za późno), lecz próbowali poderwać maszynę, ta jednak miała komplet pasażerów na pokładzie i była "ciężka"
- samolot nie wzniósł się wysoko, lecz po kilku sekundach zetknął się z ziemią i sunął przez kolejnych kilka sekund zanim zatrzymał się na grupie drzew, eksplodował i stanął w płomieniach
Nie wiemy dlaczego piloci pomylili pas (teoretycznie nie powino było się to zdarzyć, choćby ze względu na podręcznikowo stosowane ustawienia kursu na panelu autopilota, bowiem w przypadku pasów nierównoległych po zajęciu pozycji do startu wyraźnie widać niezgodność /w tym wypadku aż 40 stopni/ - czy piloci pominęli ten istotny element?). Nie wiemy dlaczego kontroler z wieży nie zweryfikował pozycji samolotu przed wydaniem zgody na start. Tego wszystkiego pewnie dowiemy się za kilka miesięcy, jeśli poszperamy w raportach (media z pewnościa zapomną do tego czasu o sprawie). Cennych informacji mógłby udzielić 45-letni Nowojorczyk James Polehinke, pierwszy oficer tego lotu, który jako jedyny przeżył katastrofę. W tej chwili jest jednak w bardzo ciężkim stanie w szpitalu (nawet nie wiem czy żyje w momencie gdy piszę te słowa).
Jeśli ktoś chce koniecznie zobaczyć wideo z miejsca katastrofy i posłuchać zwierzeń świadków, może zerknąć tutaj (dwa materiały do wyboru po lewej w dziale Video): [link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj natomiast znajduje się (pierwszy od góry) pokaz zdjęć z miejsca tragedii (wymaga flasha):
[link widoczny dla zalogowanych]
Uprzedzam jednak z góry, że to materiały tylko dla osób o mocnych nerwach i generalnie nie polecam oglądania ich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 8:56, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
FL350 napisał: | Nie wiemy dlaczego kontroler z wieży nie zweryfikował pozycji samolotu przed wydaniem zgody na start. ... |
W tym wypadku raczej kontrolerzy nie beda odpowiedzialni w najmniejszym stopniu za ten wypadek - to nie byl zakres ich odpowiedzialnosci - ten samolot i tak musial przeciac pas 26 jadac do startu na 22 - jest prawie fizyczna niemozliwoscia w takim wypadku "zlapac" samolot w momencie jak zaczynac rozbieg na 26 i zawiodomienie pilota zwlaszcza w warunkach nocnych i przy braku radaru naziemnego. Jak beda przesluchiwac tasme z rozmowami to bedzie tylko kwestia na jaki pas dostali zezwolenie z wiezy i jak na to piloci odpowiedzieli. Start z wlasciwego pasa pozostaje do tej pory odpowiedzialnoscia pilota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quantas
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 11:00, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
slepowron napisał: | FL350 napisał: | Nie wiemy dlaczego kontroler z wieży nie zweryfikował pozycji samolotu przed wydaniem zgody na start. ... |
W tym wypadku raczej kontrolerzy nie beda odpowiedzialni w najmniejszym stopniu za ten wypadek - to nie byl zakres ich odpowiedzialnosci - ten samolot i tak musial przeciac pas 26 jadac do startu na 22 - jest prawie fizyczna niemozliwoscia w takim wypadku "zlapac" samolot w momencie jak zaczynac rozbieg na 26 i zawiodomienie pilota zwlaszcza w warunkach nocnych i przy braku radaru naziemnego. Jak beda przesluchiwac tasme z rozmowami to bedzie tylko kwestia na jaki pas dostali zezwolenie z wiezy i jak na to piloci odpowiedzieli. Start z wlasciwego pasa pozostaje do tej pory odpowiedzialnoscia pilota. |
Czy pilot otrzymuje zgodę jednocześnie na kołowanie na pas 22 i start z niego ? czy najpierw dostaje zgodę na kołowanie a później na start ? Jeśli na start później to chyba wieża musi sprawdzić na radarze lub wizualnie czy samolot jest na pasie właściwym. Zresztą nawet jeśli obie zgody dostaje naraz to i tak wieża musi obserwować na który pas wjechał samolot ! Jak to wygląda proceduralnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kshyhoo
Moderator
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 1km od EPWA
|
Wysłany: Pon 11:10, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżeli było pusto, to mógł dostać zgodę na start jeszcze przed tym zanim dojechali do pasa 26. Nie ma w tym nic dziwnego. A jeżeli tak było, to mógł nawet nie zatrzymywać się na progu, tylko od razu po wjechaniu na pas mógł rozpocząć rozbieg. Jak było dowiemy się zapewne za jakiś czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quantas
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 11:55, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kshyhoo napisał: | Jeżeli było pusto, to mógł dostać zgodę na start jeszcze przed tym zanim dojechali do pasa 26. Nie ma w tym nic dziwnego. A jeżeli tak było, to mógł nawet nie zatrzymywać się na progu, tylko od razu po wjechaniu na pas mógł rozpocząć rozbieg. Jak było dowiemy się zapewne za jakiś czas... |
Ale pytanie czy wieża ma obowiązek kontrolować poprawność zajętego przez samolot pasa ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radian
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPKK
|
Wysłany: Pon 13:49, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wieża ma - w miarę możliwości - "nieprzerwanie śledzić ruch statków powietrznych". Nigdzie nikt nie napisał, że ma kontrolować "poprawność zajętego przez samolot pasa", ale to się chyba rozumie samo przez się. Pytanie tylko czy było to możliwe. Za dużo gdybania jak na chwilę obecną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepowron
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOAK
|
Wysłany: Pon 20:48, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
radian napisał: | Pytanie tylko czy było to możliwe. Za dużo gdybania jak na chwilę obecną... |
Zupelnie sie zgodze. Lotnisko tej wielkosci jak LEX prawie napewno nie jest wyposazone w radar naziemny. A zobaczyc z daleka w ciemnosci samolot na rozbiegu (tak naprawde widzisz tylko jego swiatla) poruszajacy sie w morzu swiatel pasa startowego i stwierdzic czy on jest na pasie 22 czy na odchylonym o kat 40 stopni pasie 26 moze byc bardzo trudne dla kontrolera ktory widzi wszystko nie tylko z odleglosci ale i z pewnej katowej perspektywy. Mimo ze to sie wydazylo 30 minut przed wschodem slonca i lekka poswiata juz pewnie byla to mimo wszystko moglo to byc ciagle trudne zadanie dla zwyklego oka ludzkiego.
EDIT: oczywiscie jest mala szansa ze oni rzeczywiscie w desperackim odruchu zdolali poderwac lekko samolot do gory- musimy poczekac na analize.
Cytat: | Former NTSB Vice Chairman Bob Francis said that the twin-engine jet would have needed about 5,000 feet of runway for a successful takeoff.
"It sounds like it got barely airborne and came back down, but there isn't really enough evidence yet to draw that conclusion," Francis said. "I can speculate; they cannot."
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lotnik777
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 18:24, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Straszny ten wypadek A jakiej narodowosci byli piloci? Bo dosc czesto jest tak, ze niektore zalogi niezbyt dobrze znaja jezyk angielski i dochodzi z tego powodu do roznych nieporozumien. Jezeli dodac do tego czynnik zmeczenia to do katastrofy juz tylko jeden krok. Byl przeciez wypadek ze w powietrzu zderzyly sie dwa samoloty, chyba Boeing i IŁ76, nie pamietam dokladnie szczegolow, ale przyczyna bylo to, ze zaloga maszyny rosyjskiej nie znala dobrze jezyka angieslkiego i przez to nie zrozumieli polecen kontrolera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Stegny/Wilanów
|
Wysłany: Wto 18:46, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lotnik777 napisał: | Straszny ten wypadek A jakiej narodowosci byli piloci? Bo dosc czesto jest tak, ze niektore zalogi niezbyt dobrze znaja jezyk angielski i dochodzi z tego powodu do roznych nieporozumien. Jezeli dodac do tego czynnik zmeczenia to do katastrofy juz tylko jeden krok. Byl przeciez wypadek ze w powietrzu zderzyly sie dwa samoloty, chyba Boeing i IŁ76, nie pamietam dokladnie szczegolow, ale przyczyna bylo to, ze zaloga maszyny rosyjskiej nie znala dobrze jezyka angieslkiego i przez to nie zrozumieli polecen kontrolera. |
Piloci byli Amerykanami - w ktoryms z linkowanych artykulow w watku sa ich imiona i nazwiska, wlacznie z informacja kiedy zaczeli dla Comair pracowac. Wiec w tym przypadku nie ma mowy o problemach jezykowych. Ponoc wystartowali z pasa, chociaz nie byl oswietlony, a dluzszy byl (powoluja sie na pracownika innych linii lotniczych):
[link widoczny dla zalogowanych]
Zderzyły się Tu154 Baszkirskich Linii Lotniczych i B757 DHL, a o przyczynach powiedziano i napisano bardzo duzo - akurat kwestie jezykowe nie byly najwazniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Wto 22:33, 29 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lotnik777
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 18:51, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, to nie o tej katastrofie myslalem. W tamtej na pewno zderzyly Boeing i IŁ76 (?) Boeingiem lecieli Hindusi do pracy do Arabii Saudyskiej. Przyczyna byly klopoty jezykowe. Moglby ktos przyblizyc szczegoly? Ktos pamieta ta katastrofe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FL350
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:04, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lotnik777 napisał: | Nie, to nie o tej katastrofie myslalem. W tamtej na pewno zderzyly Boeing i IŁ76 (?) Boeingiem lecieli Hindusi do pracy do Arabii Saudyskiej. Przyczyna byly klopoty jezykowe. Moglby ktos przyblizyc szczegoly? Ktos pamieta ta katastrofe? |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|