Forum lotnictwa

Krzysiek · Dołączył: 22 Sty 2006 Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów

Na TVN24 podawali właśnie że spadł szybowiec na Katowickim lotnisku - niestety nazwy nie pamiętam coś na "m"

Markos

Pilot podobno przeżył, mieli z nim łączność radiowa tuż powypadku, ale nie wiadomo jeszcze jakim uległ obrażeniom.

Wiadomo natomiast że przyczyną wypadku było zbyt wczesne odczepienie się od samolotu który go wynosił

Krzysiek · Dołączył: 22 Sty 2006 Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów

Jak podaje TVP3 - pilot przeżył, kontaktuje się wieżą, szybowiec zawisł na drzewach ok. 4 metrów nad ziemią, strażacy próbują go ściągnąć

Speagle · Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Już ściągneli

Gabik

BN

Szczesciem w tym nieszczesciu jest to ze w strone w ktora byl wyciagany jest park gdzie w niedziele i inne cieple wolne dni jest masa ludzi na spacerach. Nie wiem czy pilot probowal ominac sciezki dla spacerujacych czy poprostu mial mega szczescie i na nich nie wpadl.

ural

Pilot niczego nie próbował ominąć. Szybowiec rozbił się niecały km ode mnie, na trasie wznoszenia. Rzeczywiście, rozbił się przy ścieżce, ale nawet nie miał szans próbować uniknąć czegokolwiek - w tym miejscu od dawna uważałem, że lokalizacja jest nieco niekorzystna, bo samoloty wznoszą się tuż nad wysokimi na kilka metrów drzewami. Gdyby było wolne pole, to może miałby szansę gdzieś usiąść, choć przy takiej wysokości i tak by to było karkołomne. Z drugiej strony może i te drzewa, które rosną tam bardzo gęsto uratowały mu życie.

Gdy tylko dotarła do mnie informacja, to skoczyłem na Muchowiec - zresztą szybowiec rozbił się dokładnie na trasie przez las, którą zawsze jeżdżę na lotnisko - a myślałem, że będę musiał szukać tego punktu. Pilotowi praktycznie nic się nie stało - szybowiec w zasadzie osiadł na drzewach, choć oczywiście się połamał, więc na nic już się nie zda. Najważniejsze, że pilotowi nic się nie stało. Nota bene jakieś 150-200m dalej są pierwsze zabudowania.

Na lotnisko dość szybko dotarła ekipa TVN 24. Bardzo dobrym pomysłem było ze strony pracowników by wyciągnąć na płytę wszystkie samoloty. Reporterce (która bała się wsiąść do któregoś, hehe), wytłumaczono czym się samoloty różnią, co należy sprawdzić przed lotem (choć umówmy się - wiadomo jak to jest - niektórzy nawet nie wykrzykują ostrzeżenia, gdy uruchamiają silnik, a przy ekipie TV wszystkie procedury były zachowane), miejmy więc nadzieję, że ULM-y (które wystawiono), nie będą się już mylić dziennikarzom z awionetkami (choć wiem, że to płonne nadzieje). Zademonstrowano też Zlina, co było bardzo dobrym pomysłem - choć akrobacje odbywały się momentami na niebezpiecznie niskiej wysokości, do której to kwestii mam pewne zastrzeżenia - wiadomo że chodziło o zademonstrowanie ekipie TV, że samoloty są bezpieczne, ale... Tak czy inaczej na pokazy załapała się masa gapiów, która wkroczyła na płytę lotniska - i nawet dobrze, ludziom się to podobało i nie było paniki i głupiego gadania, że komuś samolot spadnie na głowę. Im więcej kontaktu z samolotami, tym mniej ludzie będą się bać. Natomiast operatora TVN 24 wzięto ULM-em na krótki przelot nad lotniskiem i okolicami, który sfilmował - tak więc możliwe iż ów materiał pojawi się w TV.

Moim zdaniem doskonały pomysł władz lotniska, by zademonstrować samoloty dziennikarzom, a nie suche informacje - może nie będzie takiego siania paniki.

wojti

Leszek cały i zdrowy, oby nie zraził sie do latania!!!