 |
Forum lotnictwa To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artek80
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:01, 10 Wrz 2006 Temat postu: Wypadek szybowca w Bieszczadach |
|
|
W Bezmiechowej k. Leska w Bieszczadach po południu spadł szybowiec. Pilot został ranny - poinformował PAP rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej, Marcin Betleja.
"Szybowiec z nieznanych przyczyn wpadł w korkociąg. Chwilę późnej spadł na las" - powiedział Betleja.
Z szybowca wydobyto pilota. Ranny został przetransportowany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Według rzecznika prasowego podkarpackiej policji Mariusza Skiby, szybowiec spadł około dwa kilometry od lotniska w Bezmiechowej, skąd wystartował.
"Spadł na las pomiędzy Bezmiechową a Olszanicą" - mówił. Skiba dodał, ze rannego pilota przewieziono do szpitala w Sanoku.
Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności zdarzenia.
Źródło Onet.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STYRO
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Teneryfa, Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania
|
Wysłany: Pon 6:02, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szybowiec rozbił się o drzewa
BEZMIECHOWA, pow. leski. Żeby odnaleźć rannego pilota, trzeba było przeczesywać las
Pilot, który roztrzaskał szybowiec w leśnych ostępach, był doświadczony. Od 10 lat posiadał licencję. Latał w barwach Aeroklubu Politechniki RzeszowskiejFot: DOROTA MĘKARSKA Powiększ zdjęcie
W pobliżu górskiego lotniska w Bezmiechowej runął wczoraj szybowiec. Pilot przeżył, ale jest połamany. Z leśnej gęstwiny do szpitala w Krośnie zabrał go śmigłowiec.
Do dramatu doszło ok. godz. 14.40, niespełna 2 km od szybowiska, pomiędzy Bezmiechową, a Olszanicą. Szybowiec, którym sterował 40-letni Wiesław G., były żołnierz zawodowy z Krakowa, wpadł w korkociąg i zaczął spadać.
Wbił się w drzewa
Podobny wypadek wydarzył się wczoraj koło południa w Katowicach. Na drzewach w pobliżu miejscowego lotniska sportowego zawisł szybowiec typu "Pirat". Jak ustalono, wkrótce po starcie, z nieustalonych przyczyn, odczepił się od holującego go samolotu i runął na drzewa. Pilot wyszedł z tego tylko z potłuczeniami.
- Chwilę później wpadł w drzewa porastające wzgórze, przebił się przez nie i z dużą siłą uderzył o ziemię - mówi kpt. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
Na drzewach zostało jedno jego skrzydło, a reszta szybowca, razem z szczątkami kabiny, zawisła na skarpie w leśnej gęstwinie.
Rannego zabrał śmigłowiec
- Usłyszeliśmy ogromny huk, zaczęliśmy się rozglądać się za szybowcem. Nigdzie go nie było! Wsiedliśmy z innymi pilotami w samochody podzieliliśmy się na grupy i pojechaliśmy w miejsce, gdzie ostatnio latał Wiesiek - opowiada młoda pilotka z Bezmiechowej.
- Dojechaliśmy, dokąd się dało, a potem pieszo przeczesywaliśmy las.
Pokiereszowanego pilota udało się szybko odnaleźć. Żył. Jedyną szansą na szybką pomoc było wezwanie śmigłowca sanitarnego z sanockiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Rannego przewieziono do szpitala w Krośnie. Pilot ma złamane rękę i nogę.
Rozbity szybowiec pozostał na miejscu wypadku. Został odizolowany przez policjantów i strażaków, czekających na przyjazd Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lumix
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EPRZ - Rzeszów City
|
Wysłany: Wto 9:47, 12 Wrz 2006 Temat postu: odp |
|
|
Zabrakło mu wysokości, aby dolecieć do lotniska
- Nie pamiętam, co się zdarzyło – mówi pilot szybowca, który w niedzielę rozbił się niedaleko lotniska w Bezmiechowej koło Leska. – Pamiętam tylko ratowników wyciągających mnie z samolotu.
Wiesław G., 40-latek z Krakowa, leży na oddziale ortopedyczno-urazowym krośnieńskiego szpitala. Czeka go kilka operacji. Ma złamane obie łopatki, przedramię, nos, podudzie ze zmiażdżeniem w okolicy stawu skokowego, uraz kręgosłupa, miednicy i głowy ze wstrząśnieniem mózgu. Jego stan lekarze oceniają jako poważny, ale stabilny.
Pilot nie chce rozmawiać o wypadku.
– Nie wiem, jak to się stało, że zacząłem spadać. Dopiero, kiedy ratownicy wyciągali mnie z szybowca, uświadomiłem sobie, że się rozbiłem - mówi.
Wiesław G., były żołnierz zawodowy nigdy wcześniej nie miał wypadku. W niedzielę uratowało go to, że szybowiec spadł na drzewo, które zamortyzowało uderzenie.
Wrak zbadali w niedzielę wieczorem przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
– Zabezpieczyliśmy dokumentację, ślady, zrobiliśmy zdjęcia. Wstępny raport będzie w ciągu dwóch tygodni – mówi Maciej Lasek z PKBWL.
Pilota jeszcze nie przesłuchano.
– Czekamy aż przyjdzie do siebie – mówi Edmund Klich z komisji.
Według wstępnych ustaleń szybowiec wpadł w korkociąg na czwartym zakręcie podczas podchodzenia do lądowania.
- Prawdopodobnie pilot popełnił błąd i zabrakło mu wysokości, by dolecieć do lotniska – przypuszcza Stanisław Bańka instruktor w Aeroklubie Podkarpackim, który szybowników szkoli już od 50 lat.
Szczątki szybowca trafiły do hangaru w Bezmiechowej.
- Sprawdzamy, czy szybowiec był sprawny i odpowiednio przygotowany do lotu przez obsługę szybowiska - mówi nadkom. Adam Winiarski, naczelnik sekcji kryminalnej KPP w Lesku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|